Muszę wrócić raz jeszcze do wpisu Towarzysza Arkadiusza. Chodzi o wpis, który Towarzysz napisał na forum SSR Manufaktura, a wpis ten dotyczy mojego blogu: http://www.ssr.org.pl/forum/viewthread.php?thread_id=261&highlight=wordpress.com&pid=3390#post_3390.
Towarzysz Arkadiusz – choć twierdzi, że wie – nie ma bladego pojęcia, kim jestem, ale tak naprawdę nie o to chodzi. Nie jest ważny temat. Nie jest ważne, co komentuje Towarzysz Arkadiusz. Zawsze chodzi tylko i wyłącznie o jedno: aby Towarzsz Arkadiusz mógł napisać o swoim SKPO (Stowarzyszenie Krótkofalowców Pogórza Opawskiego) oraz o tym, ile to pieniędzy uzyskał, czego to nie załatwił itd.
Ja sam osobiście gratuluję Towarzyszowi Arkadiuszowi zaradności i sukcesów. Jednakże sukces Towarzysza Arkadiusza nie oznacza, że należy tym tematem zanudzać cały świat i pisać o tym przy każdej możliwej okazji – nie ważne, czy to jest na temat czy nie. To wszystko zaczyna wyglądać nieco tragikomicznie.
Wyobraźmy sobie taki fikcyjny wywiad.
Redaktor: Panie Arkadiuszu, jak został Pan krótkofalowcem?
Towarzysz Arkadiusz: To było wiele lat temu, radioamatorstwo mnie zafascynowało. Dzięki tej pasji SKPO pod moim przewodnictwem uzyskało ogromne fundusze z 1%.
R: Rozumiem. A co Pana najbardziej interesuje w radioamatorstwie?
TA: Nawiązywanie łączności i spotykanie się z ludźmi. Dzięki tym życzliwym ludziom SKPO uzyskało wiele funduszy z 1%, a kolejne nadal do nas wpływają.
R: Rozumiem, że krótkofalarstwo to hobby dla życzliwych ludzi?
TA: Jak najbardziej, choć zdarzają się wyjątki. Jeden z tych wyjątków to pewien chudy facet w średnim wieku. On nawet nie potrafi sobie wyobrazić, ile pieniędzy zebrało SKPO z jednego procenta, a kolejne fundusze nadal napływają.
R: Hmm… Może powie nam Pan, jakiego urządzenia Pan używa do nawiązywania łączności
TA: Z przyjemnością. Używam transceivera, zakupionego z funduszy zebranych z jednego procenta. Wiele osób nawet nie potrafi sobie wyobrazić, ile pieniędzy SKPO zebrało z 1%. Zakupiliśmy dzięki temu wiele urządzeń. A kolejne fundusze…
R: Tak, już Pan o tym wspominał. A co poza łącznościami oferuje Pańska organizacja?
TA: Naszym członkom proponujemy jazdę samochodem, który zakupiliśmy ze środków zebranych z 1%. Ludzie nie wiedzą, ile pieniędzy można zebrać z 1%, a jeszcze dostaniemy dofinansowanie z UM. Zamierzamy z tych funduszy zakupić odkurzacz, robota kuchennego i sekator.
R: Tak… A co Pan sam lubi robić poza nawiązywaniem łączności? Czy ma Pan jakieś inne hobby?
TA: Tak, ja uwielbiam pisać. Internet daje pod tym względem ogromne możliwości. Mam na myśli fora internetowe, gdzie mogę pisać o tym, ile pieniędzy uzyskało SKPO z 1%. Bo ludzie nie wiedzą, jak ogromne fundusze można zebrać.
Itd. Itp.
Takiego wywiadu oczywiście nie było, ale pisanie Towarzysza Arkadiusza – niezależnie od tematu, w jakim zabiera głos, tak właśnie wygląda. Zupełnie jak w starym dowcipie o facecie, któremu wszystko kojarzyło się z gołą babą. Z tą różnicą, że Towarzyszowi Arkadiuszowi wszystko kojarzy się z jednym procentem.