SSR MAN.U.FAK.TURA

2018/06/11

No i stało się…

Filed under: Kluby, Odmienne stany świadomości — ssrmanufaktura @ 12:01 pm

Długo, bardzo długo w ogóle nie oglądałem strony OPOR i nawet na pewien czas zapomniałem o istnieniu takiej postaci jak SP5UHW. Wreszcie po tej przerwie, po kilu podróżach po kraju i po Europie znalazłem chwilę czasu. Pomyślałem sobie: zajrzę na stronę OPOR, popatrzę, poszperam, skomentuję…

I co??? I nie mogę!!!

Strona OPOR dogorywa. Sekretariat OPOR czy tez Fundacja OPOR (czytaj SP5UHW) potrafi zawiadamiać tylko o kolejnych rocznicach związanych z Holokaustem. Ja nie mam nic przeciwko upamiętnianiu tych faktów. O nie. Chciałbym tylko przypomnieć, że kiedy na swoich poprzednich pseudo-stronach SP5UHW nie miał już o czym pisać, pisał tylko o rocznicach związanych z Holokaustem, Powstaniem w Gettcie itd. Teraz na stronie OPOR dzieje się to samo. Prezes pokazuje po raz kolejny swoje oblicze i powoli pokazuje, że „król jest nagi”. No bo gdzie się podziali ci wszyscy wolontariusze dotychczas wypełniający stronę OPOR zawsze aktualnymi wiadomościami z pierwszej ręki? No gdzie się podziali? Co się stało z Wydawnictwem OPOR? Żenada.

Ale co tam , skoro już zacząłem coś pisać, zwrócę uwagę na jeden z wpisów: pt. Haszomer Hacair na pasmach amatorskich (3Z100HH). Po pierwsze, żenadą i wstydem jest, że organizator pracy tej stacji (czyli SP5UHW/SP5PDB) nie jest w stanie zapewnić obsługi przez normalne biuro QSL. Powtarzam „normalne”. O ileż bardziej by można było rozpropagować ideę Haszomer Hacair, gdyby każdy korespondent otrzymał kartę QSL z opisową informacją. Nic z tych rzeczy. Jeśli odszukamy znak 3Z100HH w qrz.com zobaczymy, że QSL należy przesyłać DIRECT. O przepraszam: DIRECT albo przez „NEW QSL POLAND BUREAU OPOR Foundation„. Zakładając, że takie biuro rzeczywiście istnieje… Rzekomo ma ono już kilka lat, ale to nie przeszkadza, aby SP5UHW nadal określał je jako coś nowego (NEW). Poza tym, co to jest za sformułowanie: „NEW QSL POLAND BUREAU OPOR Foundation” – co taki ciąg słów może powiedzieć komuś, kto rzeczywiście jest zainteresowany otrzymaniem karty? Jaka to jest informacja? O czym to informuje? Co z tą informacją może zrobić osoba zainteresowana otrzymaniem karty? Może sobię tę informację wsadzić… Dokładnie tak…

Mam wrażenie, że organizator pracy stacji 3Z100HH w rzeczywistości robi wszystko, aby kart nie trzeba było drukować a tym bardziej wysyłać. Tak dokładnie jest, bo organizator olewa potrzebę umieszczenia rzetelnej dokładnej informacji o tym, jak wysyłać kartę QSL. Popatrzmy:

3z100hh

Nic. Zero adresu, zero informacji np. jaki jest koszt znaczka itd., gdyby ktoś z zagranicy chciał wysłać kartę. Autor wpisu najwyraźniej liczy na to, że przytuli kolejną porcję „green stamps”. W końcu nie pierwszy raz.

I jeszcze jedna rzecz. Zarówno wpis z qrz.com jak i wspomniany na początku wpis ze strony OPOR mówią o stacji SP5PDB. Drużyna Haszomer Hacair rzekomo nawiązała współpracę z klubem SP5PDB. SP5UHW chwali się tym faktem także na profilu SP5PDB w serwisie Facebook (https://www.facebook.com/sp5pdb/). Dziwne trochę, że Haszomer Hacair nie informuje wzajemnie o tym fakcie na swoim profilu FB (https://www.facebook.com/haszomerhacair/).

Osobiście mocno wątpię, aby ktokolwiek mógł odwiedzić jakikolwiek klub w Technikum przy ulicy Szczęśliwickiej 65 w Warszawie. Klub SP5PDB jest fikcją, kolejnym klubem-tworem wyobraźni prezesa Fundacji OPOR. Podobnie jak SP5PNO, podobno reaktywowany SP5PJX, reaktywowany SP5PWK, czy SP0SSR. Gdzie są dzisiaj te wszystkie znaki – w dupie. A poniważ się nie chciało zrobić czegokolwiek, Vit znalazł sobie nową zabawkę. Do czasu…

I jeszcze jedna rzecz świadcząca o wybitnym olewaniu tematu. We wpisie na stronie OPOR czytamy o tym, że będzie ponoć wydany jakiś dyplom krótkofalarski. Wpis jest z 28 stycznia. Z kolei informacja na stronie qrz.com została umieszczona jeszcze wcześniej, bo 15 stycznia (data ostatniej aktualizacji). I mimo że czas płynie, a stacja 3Z100HH pracowała na pasmach (tak przynajmniej wskazują dane choćby z DX Summit), nadal nie ma ŻADNEJ informacji i dyplomie. ŻADNEJ. Kolejna ŻENADA. Ale jakże zgrabnie było napisać, że będzie dyplom? Jak to brzmi? Dyplom-sryplom.

To wszystko jest niezwykle smutne. Beznadziejność działań podejmowanych przez Prezesa Fundacji OPOR jest zatrważająca. Temat, który jeszcze się na dobre nie rozpoczął, już na samym wstępie jest kompletnie zwalony, a wynikająca z niego porażka aż razi w oczy. Bezmyślność i niechlujstwo publikowanych informacji są po prostu straszne. Prezes wraz ze swoją Fundacją nie mają do zaoferowania niczego konstruktywnego. NICZEGO!!! Nie ma takiej rzeczy, którą by Prezes i jego Fundacja zrobili porządnie od początku do końca. Byle jak zorganizowana i byle jak rozpropagowana praca stacji 3Z100HH już na wstępie wpisuje się w ten ciąg porażek.

2017/09/06

Sprawozdanie merytoryczne za rok 2016. Część 1

Filed under: Gablota osobliwości, Odmienne stany świadomości — ssrmanufaktura @ 6:00 am

Bardzo długo nie było kolejnych wpisów, ale też i właściwie straciliśmy zainteresowanie osobą prezesa wielu organizacji. Wiadomo jak jest: my wiemy, on wie. Granice są wytyczone. To jednak może być usypiające dla czujności, bo przecież gdzieś w tle cały czas niby-prezes niby-fundacji działa.

Dlatego też postanowiliśmy zorientować się, jak prezes sobie radzi. Najlepiej opowie nam o tym on sam. Na przykład lektura takiego sprawozdania merytorycznego OPOR za rok 2016 – jest bardzo ciekawa i pouczająca. Oczywiście o ile będziemy w stanie przebrnąć przez bełkot zaserwowany nam przez autora w niektórych miejscach. Oryginał jest dostępny tutaj:
http://sprawozdaniaopp.mpips.gov.pl/Search/Print/15339?reporttypeId=14

Zadziwiający jest fakt, że OPOR ponownie (kolejny rok) chwali się założeniem Biura QSL i poświęca tak wiele miejsca temu, co nie wydarzyło się w 2016 roku. Nie było o czym pisać, to napisano o byle czym. Aby było więcej.

Ale to tak tylko spostrzeżenie niejako przy okazji, bo prawdziwym „mistrzostwem świata” jest punkt II.1.1. Chodzi o fragment na samym końcu tego punktu sprawozdania. Jeden z ostatnich akapitów. Muszę to zacytować:

Działalność Pożytku Publicznego 2016 rok to dla fundacji rok kontynuowania Organizacji Pożytku Publicznego rozpoczętej już ze statusem rejestrowym w roku 2014. W roku 2016 fundacja kontynuowała zapoczątkowaną w roku 2012 działalności pożytku publicznego, która jest kontynuacja działalności pożytku publicznego prowadzonej przez Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Radioamatorskich w sposób nie sformalizowany. W tym celu fundacja kontynuowała wspomagania w działalności inne organizacje między innymi należące do Ogólnopolskiego Porozumienia Organizacji Radioamatorskich, a także wspierając między innymi organizacji, które zwróciły się do fundacji o wspomaganie ich działalności. Wsparcie to polegało na finansowaniu i utrzymywaniu stron internetowych. Strony internetowy są częścią wsparcia prowadzonego przez powstałe w fundacji wydawnictwo.

I co tutaj komentować. Żal d.. ściska.

2015/11/16

Sekretariat OPOR: przykład bezdennej (wstaw własny termin)

Filed under: Odmienne stany świadomości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 6:54 am

Poziom głupoty nie może sięgnąć dna. Dla głupoty coś takiego jak „dno” po prostu nie istnieje. Zawsze może być gorzej.

9 listopada Sekretariat OPOR wypocił komunikat pod tytułem Anna Streżyńska – kandydatem na Ministra Cyfryzacji. Z treści można się dowiedzieć, że nie jest to najlepszy wybór, że nie należy na nic liczyć. Generalnie wypocina Sekretariatu OPOR jest krytyczna.

Oczywiście autorem tekstu jest Prezes Fundacji OPOR, bo stylistyka i wydźwięk śmierdzą na kilometr jego stylem.

Skąd taka krytyczna ocena nowej Pani Minister? Otóż Pani Minister była w poprzednich latach Prezesem UKE. Było to w okresie, kiedy obecny prezes Fundacji OPOR, a wtedy „tylko” prezes SSR Manufaktura wykazywał się wyjątkową aktywnością w pisaniu skarg, pytań, pism itd. Skarżył się na Panią Prezes, skarżył się do UKE na innych, składał liczne donosy. Doszło do tego, że w kolejnych odpowiedziach z urzędów, w tym z UKE, w sposób dyplomatyczny, ale jednoznaczny dano znać prezesowi SSR, że jest niedouczony i niekompetentny (albo, jeśli ktoś woli, po prostu głupi).

Nie stało się to od razu, bo umysł prezesa nie jest taki lotny, ale w końcu prezes zrozumiał, co urzędy myślą o jego wnioskach, skargach itd. Wtedy zaczął wylewać swoje żale na własnej stronie internetowej. Teraz dawny żal powrócił. Prezes SSR czyli prezes Fundacji OPOR może nie pamiętać wielu rzeczy, może nie pamiętać o złożonych obietnicach, o swoich klubach, o planach rozwoju, o tym że był QSL Managerem stacji YI9CW, o tym że był Dyrektorem Zarządzającym ITEM Invest Group posiadającym umocowania do zorganizowania wyprawy naukowo-krotkofalarskiej na tereny TAAF…. O tym i wielu innych sprawach prezes nie pamięta. Ale jeśli jakaś osoba, kiedyś, w jakiś momencie powiedziała bezpośrednio albo pośrednio prezesowi, że prezes jest niekompetentny, wtedy taka osoba na zawsze pozostaje w pamięci prezesa i prezes nie odpuści żadnej okazji, aby przysrać, aby wystrzelić w kierunku tej osoby kulę swojej nienawiści.

Panie prezesie Fundacji OPOR. Cały twój wywód, dotyczący nowej Pani Minister możesz sobie wsadzić w swój zasiedziały na kolejnych obradach tyłek. Twoje zdolności analityczne… O sorry, nie masz takich zdolności. Najwyraźniej uczestnictwo w obradach RDPP ci nie służy. Może dają tam do żarcia coś, co akurat tobie szkodzi na głowę.

Żałosny jesteś, panie prezesie. Żałosny…

2015/10/26

Sprawozdanie za rok 2014 cz. 5

Filed under: Odmienne stany świadomości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 5:52 am

Dzisiaj cytat ze sprawozdania merytorycznego. Punkt 3. Przedmiot działalności. Czytamy tam między innymi (pisownia oryginalna):

Ponadto fundacja wsparła działalność organiacji po przez udostępnienie powierzhni dyskowej na strony internetowe oraz druk kart QSL dla Harcerskich Klubów Łączności.

Wiecie, to się nie trzyma kupy…

Który punkt sprawozdania za rok 2014 czy 2013 pokazuje zakup komputera? Skoro fundacja udostępniła powierzchnię dyskową, to znaczy że ją posiada. A posiada? Jakim organizacjom Fundacja niby udostępniła powierzchnię dyskową i jakie strony z tej racji powstały i są utrzymywane? Ponieważ jest tutaj mowa o stronach internetowych, pradopodobnie chodzi o zasoby wykupione przez Fundację w firmie, w której hostuje swój internetowy serwis.

No i druk kart QSL? W jaki sposób? Jakimi środkami technicznymi? Czy Fundacja posiada drukarnię? Kiedy zakupiono papier na druk kart QSL? Gdzie to jest ujęte w sprawozdaniu finansowym?

Cóż… Jak to łatwo jest pisać o rzeczach, które nie miały miejsca. Być może ktoś przychylny fundacji, będacy właścicielem zakładu drukarskiego, wydrukował karty QSL dla jakiegoś klubu. Ale z pewnością nie była to działalność Fundacji OPOR.

Dlaczego o swoich działaniach Fundacja nie informuje na bieżąco na swojej stronie internetowej i dopiero ze sprawozdania merytorycznego można dowiedzieć się o większości przedsięwzięć rzekomo zrealizowanych?

2015/10/22

Sprawozdanie za rok 2014 cz. 4

Filed under: Odmienne stany świadomości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 5:39 am

W swoich wypowiedziach na różnych listach dyskusyjnych prezes Fundacji OPOR chwalił się rejestracją miesiecznika, który miał być wydawany przez Fundację. Nie trzeba w sumie szukać na listach dyskusyjnych, wystarczy zajrzeć na stronę OPOR i przeczytać informację z maja 2013: http://opor.org.pl/component/content/article/38-latest/285-fundacja-opor-wydawca-miesiecznika.html

Sprawozdanie merytoryczne za rok 2014 jakoś pomija kwestię miesięcznika (którym – swoją drogą – zachwycał się w żenujący sposósb SP6AKI, choć nigdy nie zobaczył choćby strzępu wydania). Czy nie jest to świadectwo kolejnej porażki? Pomysłu szumnie ogłoszonego, ale nigdy nie zrelizowanego?

Przypominamy: maj 2013. Mineło blisko 2,5 roku od zapowiedzi wydawania miesięcznika. I co? I nic. Czyli standardowe zachowanie prezesa Fundacji OPOR.

2015/10/15

Sprawozdanie za rok 2014 cz. 2

Filed under: Odmienne stany świadomości — Tagi: — ssrmanufaktura @ 7:20 am

Dzisiaj dalszy ciąg rozważań o sprawozdaniu finansowym Fundacji OPOR za rok 2014.

Z treści sprawozdania możemy się na przykład dowiedzieć, że liczba odbiorców działalności Fundacji w 2014 roku to 1000 osób fizycznych oraz 30 osób prawnych. Rozumiem, mają ludzie fantazję, ale żeby aż takie bzdury wymyślać i bez żenady umieszczać w oficjalnym dokumencie, to już mogą tłumaczyć tylko „odmienne stany świadomości”…

Ze sprawozdania za rok 2014 dowiadujemy się także, że Fundacja OPOR korzystała z pomocy 35 wolontariuszy. Ponownie więc pytam, o to, o czym już pisałem w jednym z wpisów wrześniowych:

  • Czy Fundacja opracowała politykę bezpieczeństwa informacji?
  • Czy Fundacja opracowała instrukcję zrządzania systemem informatycznym?

Ponieważ naturalne jest, że dane owych 35 wolontariuszy Fundacja musi gdzieś przechowywać i jakoś nimi zarządzać.

Ciąg dalszy nstąpi…

2015/09/08

SP9AKI żyje. Poziom mentalny bez zmian

Filed under: Odmienne stany świadomości — Tagi: — ssrmanufaktura @ 11:25 pm

Dziękuję jednemu z czytelników bloga za informację o dawno nie wspominanym na blogu towarzyszu SP9AKI. Towarzysz Jacenty obecnie podpisuje się pseudonimem Kubek, występując pod tą nazwą na forum SP7PKI.  Nie wiem, po co to ukrywanie. Przecież wystarczy przeczytać jedno zdanie jego autorstwa, aby było wiadomo, o kogo chodzi. Buraczany styl śmierdzi na kilometr.

Otóż Towarzysz Jacenty napisał rzecz następującą, a sprawa dotyczy forum dyskusyjnego PZK:

Logicznym krokiem wydawałby by się, otwarcie zamkniętego przed laty (decyzją sp9hqj) Forum PZK. Liczni członkowie PZK oczekiwali na kontynuację wieloletniej (historycznej) już dyskusji członków PZK. 

Zamiast tego powstał nowy (po)tworek z bardzo restrykcyjnym, nowym Regulaminem. 

W roli przyzwoitek tego „forum” pojawiły się dwa znane znaki, ale po kilkumiesięcznym korespondowaniu sami ze sobą nawet i oni zamilkli tam.

Chyba już i oni połapali się, jaką rolę przypisał im prawdziwy i jedyny administrator tego „forum” sp5ela.

Co stało na przeszkodzie, aby kontynuować wieloletni dorobek Forum PZK?”

Trzeba być prymitywnym, aby coś takiego napisać. Doprawdy. Owe „przyzwoitki” to administratorzy forum. Tacy administratorzy są praktycznie na każdym forum.

Owa historyczna dyskusja… Ciekawe, co towarzysz ma na myśli? Chyba tylko okres jej trwania, bo na pewno nie jakiekolwiek znaczenie dla rozwoju krótkofalarstwa w Polsce (już nawet nie wspominam o PZK). Każdą dyskusję prowadzoną na starym forum PZK towarzysz Jacek i jemu podobni potrafili doprowadzić do granic absurdu.

I największy problem nowego forum PZK: Regulamin. Rzekomo zbyt restrykcyjny. Czytałem – nie ma tam nic, co by wychodziło poza określenie obowiązujących na każdym forum norm i ogólnie przyjętych zasad dobrego wychowania oraz odpowiedzialności za swoje słowa. I to jest główny problem dla towarzysza SP9AKI – niedopuszczalne jest to, że musiałby się zacząć zastanawiać nad tym, co pisze. Dla niego i wielu jemu podobnych jest to przeszkoda nie do przejścia.

2015/09/03

Kolejny „sukces”

Filed under: Odmienne stany świadomości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , , — ssrmanufaktura @ 1:01 pm

Fundacja OPOR (domyślam się, że Fundacja bo na stronie OPOR jest podpis Fundacji OPOR, żenada) opublikowała informację, która po prostu powala. Otóż Fundacja OPOR poinformowała, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych zarejestrował zbiór danych o nazwie WOLONTARIAT OPOR (patrz: GIODO zarejestrowało zbiór danych).

To naprawdę wielkie osiągnięcie. Sukces na miarę wpisania swoich danych na qrz.com. No może trochę większy, bo wymagający więcej wysiłku, ale też z drugiej strony jest to krok wymagany przepisami ustawy. Dla mniej zorientowanych kilka informacji:

  • Fundacja OPOR jest zobowiązana do rejestracji takiego zbioru: (patrz: http://www.giodo.gov.pl/1520049/id_art/3070/j/pl/), więc nie jest to żaden wielki sukces tylko normalne wypełnienie obowiązku.
  • Fundacja OPOR dość późno zorientowała się, że powinna złożyć odpowiedni wniosek do GIODO. Przypomnimy: Fundacja powstała 18 kwietnia 2012. Wniosek został złożony w 2013 roku. Lepiej późno niż wcale.
  • Zaznaczyć należy, że rejestracja zbioru nie oznacza rejestracji listy osób – w tym wypadku wolontariuszy. Warto więc zdawać sobie sprawę, że rejestracja zbioru danych przez GIODO nie oznacza, że jacyś wolontariusze rzeczywiście istnieją.
  • Administratorem zbioru danych jest Fundacja OPOR (o czym można się przekonać przeprowadzając wyszukiwanie na stronie GIODO: https://egiodo.giodo.gov.pl/search_basic.dhtml). Co ciekawe Fundacja przewiduje powierzenie administrowania innemu podmiotowi (może będzie to jakaś kolejna organizacja założona przez prezesa).
  • Interesujący jest punkt 7: okazuje się, że Fundacja potrzebuje praktycznie wszystkich informacji osobowych o wolontariuszu oraz dodatkowo (punkt 8) m.in zaświadczenia o niekaralności (nomen omen). No i wreszcie punkt 9 – wolontariusz będzie informował o stanie zdrowia (chyba prezes chce mieć pewność, że człowiek nie umrze ze śmiechu, kiedy zobaczy, czym jest Fundacja OPOR).

Skończymy jednak z ironizowaniem… Niech sobie Fundacja OPOR gromadzi te dane, jeśli tak sobie wymyśliła. Pozostaje pytanie – czy Fundacja OPOR zadbała także o inne sprawy związane z bezpieczeństwem danych. Skoro zarejestrowano zbiór danych oraz skoro co chwila na stronie OPOR czytamy o wolontariuszach pracujących w pocie czoła na rzecz Fundacji, wobec tego wypada zapytać:

  • Czy Fundacja opracowała politykę bezpieczeństwa informacji?
  • Czy Fundacja opracowała instrukcję zrządzania systemem informatycznym?

Pytania powyższe są całkowicie uzasadnione (patrz: http://lawmore.pl/jak-zarejestrowac-zbior-danych-osobowych/).

2015/09/01

W politykę…

Filed under: Odmienne stany świadomości, prawda - przez małe "p" — Tagi: — towarzyszvit @ 5:47 am

Brawo, brawo… Witold Zakrzewski został szefem sztabu wyborczego jednego z kandydatów do Senatu (patrz: http://www.vagla.pl/node/61). To zadziwiające, jak osoba mająca do czynienia z prawem i najwyraźniej zorientowana w tematach IT, mogła na tę funkcję wybrać człowieka, który zawalił już tyle przedsięwzięć i projektów, a w przeszłości niejednokrotnie przedstawiał siebie w sposób nie mający nic wspólnego z prawdą, celowo wprowadzając w błąd setki ludzi. Jak na szefa sztabu wyborczego można było wybrać człowieka, który okradał innych krótkofalowców, podając się za QSL Managera, którym nie był i przywłaszczając załączniki (USD) z directów, które trafiały na jego adres. Dziwne, ale w końcu szanowny kandydat na senatora może nie znać posępnej historii posiadacza znaku SP5UHW. Nie ma wątpliwości, że o swoich kombinacjach szef sztabu na pewno nie opowiedział.

Czekamy więc, co takiego nasz prezes wywinie tym razem, bo tego typu jego działalność nie może się skończyć dobrze.

Przy okazji – prezes niedawno chwalił się, jak to zostały załatwiony sprzęt komputerowy dla klubów łączności (czytaj TUTAJ) i że przy okazji załatwiono sprzęt dla zaprzyjaźnionej Fundacji JEDEN MURANÓW. Rzeczywiście, ta przyjaźń jest niezwykle zażyła – otóż prezes w roli szefa sztabu wyborczego będzie pełnił swoje dyżury nie gdzie indziej, jak właśnie w siedzibie Fundacji JEDEN MURANÓW.

Zaczynam myśleć, że prezes z premedytacją nie opłacił przedłużenia domeny sp5uhw.pl i miejsca na serwerze. Zdawał sobie sprawę z faktu, że na swojej osobistej stronie wyprodukował tyle szamba, że to by mogło jemu samemu zaszkodzić. Wygodniej więc było doprowadzić do tego, aby strona zniknęła a wraz z nią treści, które publikował. Tak się szczęśliwie składa, że jest co najmniej kilka kopii tego syfu i kiedyś znajdą zastosowanie.

Prezes – widać – zaczyna się kręcić wokół polityki. Już wielu innym – równie prymitywnym typom – się udało, więc także postanowił spróbować. Zaczęło się od lobbingu, ale to była nietrafiona próba. Trzeba za dużo robić, wykazywać się i poza tym korzyści marne – bo dla kogo ważnego niby prezes miałby lobbować? Prezes szukał więc innej drogi i znalazł. Postanowił podczepić się pod kandydata na senatora.

Czekamy na rozwój wypadków…

Dziękuję czytelnikowi GalAnonim za informacje o nowym wcieleniu prezesa.

2015/08/24

prezes (przez małe „p”)

Filed under: Gablota osobliwości, Kluby, Odmienne stany świadomości — Tagi: , , , — ssrmanufaktura @ 5:16 am

Jedną z charakterystycznych cech działalności prezesa Fundacji OPOR = prezesa SSR Manufaktura jest robienie medialnego szumu wokół działań, które rzekomo podejmuje. Ogłasza kolejne akcje, projekty, po czym następuje kompletna cisza i tematy odchodzą w zapomnienie. Jest to – jak można sądzić – działanie obliczone na to, że nikt nie będzie sięgał do informacji sprzed wielu miesięcy i tym samym nie dostrzeże tego całego pustosłowia. Z kolei sam autor tychże „świetlanych” koncepcji może co i rusz przedstawiać się, jako wzór organizacyjnych działań, osoba obrotna, posiadająca wiedzę, pomysły i szerokie kontakty. Inaczej mówiąc, prezes strasznie stara się, aby pokazać światu swój obraz w sposób zupełnie odwrotny od tego, jaki jest w rzeczywistości.

Przykład pierwszy z brzega: spotkania z władzami miasta Otwock (pisałem już o tym we wpisie Spotkanie z Prezydentem miasta Otwocka). Co tutaj mamy:

  • ogłoszono założenie klubu SP5PNO w Zespole Szkół nr 2 (http://www.ssr.org.pl/news.php?readmore=244).
    • Czy wiecie, że prezes SSR napisał własnoręcznie, że organizacja klubu SP5PNO i działania tego klubu będą wykorzystane do prowadzenia zajęć również w innych szkołach? Jakże pięknie się pisze o rzeczach, których nawet nie miało się zamiaru realizować. Bo i jak? Kim? Jakimi ludźmi? Kompletna kompromitacja!!! Zero!!! I czy prezes kiedykolwiek, przed kimkolwiek się z tego wytłumaczył?
    • W tej samej relacji ze spotkania z władzami Otwocka, prezes SSR Manufaktura napisał o tym, że jego stowarzyszenie przygotuje projekty dla szkół Otwocka. Napisał, że stanie się to w najbliższym czasie, a napisał do 5 lipca 2010. Ponad pięć lat temu. Żenujący brak kompetencji i jakiejkolwiek samokrytyki.
    • W tej samej relacji prezes SSR napisał o aprobacie Prezydenta Otwocka dla projektu związanego z Michałem Elwiro Andriollim. I co się dzieje z tym projektem? To samo co ze wszystkimi projektami prezesa SSR Manufaktura – NIC. Prezes po raz kolejny wykazał się brakiem kompetencji i nie czuje się za to odpowiedzialny. Jego zdaniem zapewne wszystko jest OK.

Strona internetowa SSR Manufaktura jest kopalnią wiedzy na temat bezradności prezesa. Bezradności wynikającej z braku wiedzy oraz – co najgorsze – z całkowitego braku chęci realizacji zapowiadanych działań. Wszystkie szumnie zapowiadane projekty służą tylko i wyłącznie temu, by stworzyć wokół siebie samego otoczkę osoby doświadczonej, znającej się na rzeczy.

Wiadomo, że SSR Manufaktura w rzeczywistości nie istnieje, ale skoro sam prezes tejże organizacji utrzymuje, że jest inaczej – trzymajmy się tego i wyciągajmy wnioski.

Prezes SSR Manufaktura doprowadził do upadku klubów/stacji firmowanych przez SSR: SP5PNO, SP5PJX, SP5PWK, SP0SSR… Cztery skompromitowane znaki, wszystkie za sprawą tej samej osoby. I ten sam człowiek teraz śmie, już w skórze „prezesa Fundacji OPOR” chełpić się reaktywacją klubu SP5PDB? Doprawdy trzeba nie mieć wstydu!

I powtarza się wyświechtany schemat działania: prezes pokazuje (niby zupełnie przypadkiem), że rzekomo klub SP5PDB startuje w zawodach krajowych (patrz: Informacja organizatora Zawodów Grunwaldzkich 2015), prostacko kopiując (to akurat potrafi) komunikat ze strony organizatora z listą otrzymanych dzienników. Wśród znaków stacji, które nadesłały dzienniki, pojawia się – a jakże – znak SP5PDB. To jest dopiero news! Poprosiłem znajomego z Warszawy, aby sprawdził, czy na dachu Technikum nr 7 w Warszawie są jakieś anteny. Kiedy otrzymam informację, na pewno o tym napiszę. To da nam odpowiedź, czy klub tam rzeczywiście działa, czy też jest taką samą fikcją, jak wcześniejsze stacje rzekomo reaktywowane przez wielkiego prezesa.

Na razie wszystko wpisuje się w ten sam prostacki schemat i oczywiście nie znajdziecie na stronie Fundacji OPOR informacji o godzinach spotkań klubowych SP5PDB. Ani na stronie fundacji ani na profilu SP5PDB na Facebook (gdzie pierwszy i ostatni wpis jest z kwietnia).

Ja się w gruncie rzeczy cieszę z kolejnych działań rzekomo podejmowanych przez prezesa Fundacji OPOR. Cieszę się, ponieważ im więcej będzie pomysłów/projektów, tym gęstsza będzie sieć, w którą prezes – prędzej czy później – sam wpadnie. Wpadnie, ponieważ nie jest w stanie realizować czegokolwiek. Z braku wiedzy i z braku woli jakiegokolwiek konstruktywnego działania.

Z przyjemnością obserwuję stopniowy upadek kolejnej fasadowej organizacji firmowanej przez prezesa…

Older Posts »

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.