Długo, bardzo długo w ogóle nie oglądałem strony OPOR i nawet na pewien czas zapomniałem o istnieniu takiej postaci jak SP5UHW. Wreszcie po tej przerwie, po kilu podróżach po kraju i po Europie znalazłem chwilę czasu. Pomyślałem sobie: zajrzę na stronę OPOR, popatrzę, poszperam, skomentuję…
I co??? I nie mogę!!!
Strona OPOR dogorywa. Sekretariat OPOR czy tez Fundacja OPOR (czytaj SP5UHW) potrafi zawiadamiać tylko o kolejnych rocznicach związanych z Holokaustem. Ja nie mam nic przeciwko upamiętnianiu tych faktów. O nie. Chciałbym tylko przypomnieć, że kiedy na swoich poprzednich pseudo-stronach SP5UHW nie miał już o czym pisać, pisał tylko o rocznicach związanych z Holokaustem, Powstaniem w Gettcie itd. Teraz na stronie OPOR dzieje się to samo. Prezes pokazuje po raz kolejny swoje oblicze i powoli pokazuje, że „król jest nagi”. No bo gdzie się podziali ci wszyscy wolontariusze dotychczas wypełniający stronę OPOR zawsze aktualnymi wiadomościami z pierwszej ręki? No gdzie się podziali? Co się stało z Wydawnictwem OPOR? Żenada.
Ale co tam , skoro już zacząłem coś pisać, zwrócę uwagę na jeden z wpisów: pt. Haszomer Hacair na pasmach amatorskich (3Z100HH). Po pierwsze, żenadą i wstydem jest, że organizator pracy tej stacji (czyli SP5UHW/SP5PDB) nie jest w stanie zapewnić obsługi przez normalne biuro QSL. Powtarzam „normalne”. O ileż bardziej by można było rozpropagować ideę Haszomer Hacair, gdyby każdy korespondent otrzymał kartę QSL z opisową informacją. Nic z tych rzeczy. Jeśli odszukamy znak 3Z100HH w qrz.com zobaczymy, że QSL należy przesyłać DIRECT. O przepraszam: DIRECT albo przez „NEW QSL POLAND BUREAU OPOR Foundation„. Zakładając, że takie biuro rzeczywiście istnieje… Rzekomo ma ono już kilka lat, ale to nie przeszkadza, aby SP5UHW nadal określał je jako coś nowego (NEW). Poza tym, co to jest za sformułowanie: „NEW QSL POLAND BUREAU OPOR Foundation” – co taki ciąg słów może powiedzieć komuś, kto rzeczywiście jest zainteresowany otrzymaniem karty? Jaka to jest informacja? O czym to informuje? Co z tą informacją może zrobić osoba zainteresowana otrzymaniem karty? Może sobię tę informację wsadzić… Dokładnie tak…
Mam wrażenie, że organizator pracy stacji 3Z100HH w rzeczywistości robi wszystko, aby kart nie trzeba było drukować a tym bardziej wysyłać. Tak dokładnie jest, bo organizator olewa potrzebę umieszczenia rzetelnej dokładnej informacji o tym, jak wysyłać kartę QSL. Popatrzmy:
Nic. Zero adresu, zero informacji np. jaki jest koszt znaczka itd., gdyby ktoś z zagranicy chciał wysłać kartę. Autor wpisu najwyraźniej liczy na to, że przytuli kolejną porcję „green stamps”. W końcu nie pierwszy raz.
I jeszcze jedna rzecz. Zarówno wpis z qrz.com jak i wspomniany na początku wpis ze strony OPOR mówią o stacji SP5PDB. Drużyna Haszomer Hacair rzekomo nawiązała współpracę z klubem SP5PDB. SP5UHW chwali się tym faktem także na profilu SP5PDB w serwisie Facebook (https://www.facebook.com/sp5pdb/). Dziwne trochę, że Haszomer Hacair nie informuje wzajemnie o tym fakcie na swoim profilu FB (https://www.facebook.com/haszomerhacair/).
Osobiście mocno wątpię, aby ktokolwiek mógł odwiedzić jakikolwiek klub w Technikum przy ulicy Szczęśliwickiej 65 w Warszawie. Klub SP5PDB jest fikcją, kolejnym klubem-tworem wyobraźni prezesa Fundacji OPOR. Podobnie jak SP5PNO, podobno reaktywowany SP5PJX, reaktywowany SP5PWK, czy SP0SSR. Gdzie są dzisiaj te wszystkie znaki – w dupie. A poniważ się nie chciało zrobić czegokolwiek, Vit znalazł sobie nową zabawkę. Do czasu…
I jeszcze jedna rzecz świadcząca o wybitnym olewaniu tematu. We wpisie na stronie OPOR czytamy o tym, że będzie ponoć wydany jakiś dyplom krótkofalarski. Wpis jest z 28 stycznia. Z kolei informacja na stronie qrz.com została umieszczona jeszcze wcześniej, bo 15 stycznia (data ostatniej aktualizacji). I mimo że czas płynie, a stacja 3Z100HH pracowała na pasmach (tak przynajmniej wskazują dane choćby z DX Summit), nadal nie ma ŻADNEJ informacji i dyplomie. ŻADNEJ. Kolejna ŻENADA. Ale jakże zgrabnie było napisać, że będzie dyplom? Jak to brzmi? Dyplom-sryplom.
To wszystko jest niezwykle smutne. Beznadziejność działań podejmowanych przez Prezesa Fundacji OPOR jest zatrważająca. Temat, który jeszcze się na dobre nie rozpoczął, już na samym wstępie jest kompletnie zwalony, a wynikająca z niego porażka aż razi w oczy. Bezmyślność i niechlujstwo publikowanych informacji są po prostu straszne. Prezes wraz ze swoją Fundacją nie mają do zaoferowania niczego konstruktywnego. NICZEGO!!! Nie ma takiej rzeczy, którą by Prezes i jego Fundacja zrobili porządnie od początku do końca. Byle jak zorganizowana i byle jak rozpropagowana praca stacji 3Z100HH już na wstępie wpisuje się w ten ciąg porażek.