Wakacyjne kradzieże, tj. podróże…

Wakacyjne podróże o tytuł cyklu artykułów na stronie SSR Manufaktura. Opisywane są tam miejsca, które odwiedzają członkowie SSR. Pomysł jak najbardziej godzien poparcia. Zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć.

Szkoda tylko, że przy okazji można dowiedzieć się, że autor tych artykułów czyli Towarzysz Vit jednocześnie przywłaszcza sobie teksty napisane przez innych. Wiadomo – nikt nie jest chodzącą encyklopedią i jeśli publikuje się opis jakiegoś miejsca, wtedy korzysta się z jakichś źródeł. Kwestią kultury piszącego jest to, aby podać źródło pochodzenia wykorzystanych informacji. A nawet więcej: jest to nie tylko kwestia kultury, ale i ochrony praw autorskich. Jednak dla Towarzysza Vita sa to rzeczy abstrakcyjne – co prawda od czasu do czasu pisze o nich, ale żeby już sam miał je stosować w swoim postępowaniu…

A zatem… We wpisie z 24 lipca Towarzysz Vit pisze o mieście Darłowo (patrz: http://www.ssr.org.pl/news.php?readmore=262). Pisze następująco:
Darłowo – stolica Ziemi Darłowskiej, posiada bardzo ciekawą historię. Niegdyś stanowiło gród i osadę Słowian. W 1312 r. ród Święców nadał mu prawa miejskie, a w 1412 r. stało się członkiem Hanzy. Ze względu na tak bogatą przeszłość Darłowo może poszczycić się wieloma wartymi zwiedzenia miejscami. Do najczęściej odwiedzanych należą: Zamek Książąt Pomorskich, zbudowany w latach 1352-72 w stylu gotyckim, obecnie mieści zbiory Muzeum Regionalnego; Kościół Mariacki, Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej zbudowane w stylu gotyckim; w Kaplicy Bocznej umiejscowiony jest sarkofag Księcia Eryka I, zmarłego w 1459 r. księcia pomorskiego, króla Danii, Szwecji, Norwegii zwanego Ostatnim Wikingiem Bałtyku, oraz dwóch ostatnich Książąt Pomorskich; XV-wieczny Kościół św. Jerzego; kamienna brama z XVI w., a także ratusz.

Ziemia Darłowska może poszczycić się wyjątkowym mikroklimatem. Darłowskie plaże należą do najpiękniejszych i najczystrzych na całym Wybrzeżu.

We wpisie z 1 czerwca Pani Ewa Cichocka pisze na stronach Wirtualnej Polski (patrz: http://wakacje.wp.pl/kat,79034,title,Darlowo,wid,12328116,wiadomosc.html):

Darłowo – stolica Ziemi Darłowskiej, posiada bardzo ciekawą historię. Niegdyś stanowiło gród i osadę Słowian. W 1312 r. ród Święców nadał mu prawa miejskie, a w 1412 r. stało się członkiem Hanzy. Ze względu na tak bogatą przeszłość Darłowo może poszczycić się wieloma wartymi zwiedzenia miejscami. Do najczęściej odwiedzanych należą: Zamek Książąt Pomorskich, zbudowany w latach 1352-72 w stylu gotyckim, obecnie mieści zbiory Muzeum Regionalnego; Kościół Mariacki, Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej zbudowane w stylu gotyckim; w Kaplicy Bocznej umiejscowiony jest sarkofag Księcia Eryka I, zmarłego w 1459 r. księcia pomorskiego, króla Danii, Szwecji, Norwegii zwanego Ostatnim Wikingiem Bałtyku, oraz dwóch ostatnich Książąt Pomorskich; XV-wieczny Kościół św. Jerzego; kamienna brama z XVI w., a także ratusz.

Plaże
Ziemia Darłowska może poszczycić się wyjątkowym mikroklimatem. Darłowskie plaże należą do najpiękniejszych na całym Wybrzeżu.

Podobne, prawda? Towarzysz Vit zdobył się na zmianę w ostatnim zdaniu ukradzionego opisu. W oryginale tekst brzmi: Darłowskie plaże należą do najpiękniejszych na całym Wybrzeżu. Towarzysz Vit napisał: Darłowskie plaże należą do najpiękniejszych i najczystrzych na całym Wybrzeżu. Zrobił to tragicznie nieudolnie: po polsku należy napisać najczystszych a nie najczystrzych.

Kluby czy stacje… Kto ma rację?

W jednej z ożywionej dyskusji toczonych na forum SSR Manufaktura Towarzysz Vit dyskutował z osobami używającymi podpisów „Idiota” oraz „Obserwator” (patrz:
http://www.ssr.org.pl/forum/viewthread.php?thread_id=77&highlight=SP5PWK&pid=2375#post_2375. Towarzysz Vit napisał:

Idioto,

SP5PJX i SP5PWK to nie kluby to stacje, czy to jest takie trudne do zrozumienia?

Mylisz pojęcie stacji z pojęciem klubu, to zrozumiałe biorąc pod uwagę twoje dotychczasowe wypowiedzi.

Obserwatorze,

nie z dwóch stacji stworzyliśmy jedną jeszcze, tylko mieliśmy kaprys stworzenia 2 klubu i go stworzyliśmy i nawet jak bardzo będziesz się napinać nie zmienisz tego.

No i mamy pasztet. Najpierw czytamy, że SP5PJX i SP5PWK to nie kluby, ale stacje. Natomiast chwilę później Towarzysz pisze, że jednak mieli kaprys utworzenia drugiego klubu. Czy nie powinien napisać raczej że był to kaprys utworzenia stacji?

Ja się trochę w tym pogubiłem, podobnie jak Towarzysz Vit.

Ilu członków liczy SSR Manufaktura?

My tutaj sobie blogujemy, a Towarzysz Vit robi w tym czasie karierę medialną. Na fali udostępniania swoich zacnych łamów różnym osobliwym osobistościom redaktor Janeczek opublikował wywiad z Vitoldem w cyklu Znani krótkofalowcy (Świat Radio nr 8/2010). Tym razem „znany” krótkofalowiec jest akurat znany nie zupełnie z działalności krótkofalarskiej.

Wywiad jest wspaniale bełkotliwy – jest w nim wszystko a przede wszystkim nic. Klasyką powiało z fragmentu:

Ilu członków liczy SSR Manufaktura i czy oprócz osób fizycznych w skład stowarzyszenia wchodzą kluby?

WZ: Stowarzyszenie Sympatyków Radia Manufaktura to przede wszystkim stowarzyszenie osób fizycznych. W przeciwieństwie do PZK nie dzielimy ich na posiadających i nieposiadających pozwoleń radiowych (licencjonowanych krótkofalowców). Każdy, kto jest zainteresowany amatorską łącznością radiową czy radiotechniką, jest przez nas przyjmowany. W ramach stowarzyszenia znalazła się grupa osób zainteresowanych fotografią. Należy zauważyć, że stowarzyszenia zwykłe, a takim jest SSR Manufaktura, nie mogą tworzyć jednostek organizacyjnych, wydawać by się mogło, że jest to utrudnienie dla powstawania klubów. Niestety w Polsce utarło się, że klub to jednostka organizacyjna, odmiennie od systemów działających na zachodzie Europy.
Żeby zrozumieć, czym jest klub należy zdefiniować to pojęcie. Według nas jest to zespół ludzi, którzy chcą prowadzić wspólną działalność. Dla działaczy i wielu członków PZK klub to pomieszczenia, pieczątki i dokumenty… I na pewno musi to być jednostka organizacyjna. Tymczasem na całym świecie kluby to przede wszystkim ludzie. W naszym przypadku kluby nie są jednostkami organizacyjnymi. Aktualnie mamy ich 4, z czego 3 to kluby mające stacje nadawcze. Każdy z nich ma określony profil działalności, który został wybrany przez grupę tworzącą klub. Przewidujemy, że w dłuższym czasie liczba klubów związanych z nami będzie większa i będzie się rozszerzać zakres ich działania. Między innymi w tym celu nawiązaliśmy kontakt z podobnym programem cieszącym się dużym zainteresowaniem na terenie Francji. Mam nadzieję, że będzie możliwe przeniesienie na polski grunt sprawdzonych już rozwiązań i że zmieni się obraz polskiego krótkofalarstwa jako środowiska zamkniętego i elitarnego.

W związku z tą wypowiedzią proponuję mały konkurs audiotele:

Ilu członków ma SSR Manufaktura?

a) grupę zainteresowaną fotografią
b) 4 z czego 3 ma stacje
c) wielu na terenie Francji
d) n+1 (gdzie n jest liczbą członków SSR z tym, że n jest liczbą całkowitą dodatnią, mniejszą lub równą grupie zainteresowanej fotografią a 1 to Vitold )

Dla zwycięzcy oprawiony wywiad z Vitoldem. Autografu raczej zdobyć się nie uda, chyba że na własną rękę.

Antena F6HLZ na pasmo KF

We wpisie na forum SSR Manufaktura Towarzysz Vit opisuje konstrukcję tzw. HLZtki czyli anteny zaprojektowanej przez F6HLZ (patrz http://www.ssr.org.pl/forum/viewthread.php?thread_id=122). Możemy przy okazji poczytać przednie-brednie o tym, jak to Towarzysz skonstruował wersje takich anten na 70cm oraz 2m i wykorzystywał je podczas swoich górskich wyjazdów (jak można wnosić z treści wpisu, był to początek lat 90). Dalej znajduje się zapowiedź skonstruowania takiej anteny na jedno z pasm KF i – cytuję: Na pewno nie będzie to pasmo 28Mhz.

Dalej, w toku dyskusji, Towarzysz zapowiada, że na pewno już na wiosnę 2010 rozpocznie pierwsze próby anteny KF’owej. Mamy lato 2010 w pełni. Jestem ogromnie ciekaw, jak wypadły próby anteny? O tym na razie Towarzysz Vit nie napisał (być może nie ma o czym).

This Account Has Been Suspended

Jakiś czas temu pisałem o stronach internetowych uruchomionych przez Towarzysza Vita i jego kumpli. Pisałem o tym w dwóch wpisach z dnia 13 lipca: Pełno nas a jakoby nikogo nie było oraz Strona WOT PZK. W pierwszym ze wspomnianych wpisów pisałem o stronie SP5PWK (http://www.sp5pwk.waw.pl/), a w drugim o stronie SP5UHW (http://www.sp5uhw.pl/). Otóż jeśli chodzi o te strony od 13 lipca sytuacja się zmieniła… W tej chwili (mamy 26 lipca) te strony po prostu nie działają, a próba wejścia na którąkolwiek z nich kończy się komunikatem „This Account Has Been Suspended„.

To straszne! Co teraz zrobią rzesze członków klubu SP5PWK i osób zainteresowanych wstąpieniem do klubu? W jaki sposób dowiedzą się o planowanych startach w zawodach, wyjazdach, budowaniu anten itd.

Oczywiście powyższy akapit to tylko żart. Z tych stron i tak niczego nie można było się dowiedzieć. Strona www.sp5uhw.pl to i tak był raczej tylko chwilowy zapał, który zgasł zanim zdołał się w ogóle rozwinąć. Używając zwrotu często wykorzystywanego przez Towarzysza Vita: to był taki kaprys autora. Ważne jest jednak to, że – jak napisałem – od 13 lipca sytuacja się zmieniła. Zmieniła się na lepsze. Lepiej jest zobaczyć komunikat „This Account Has Been Suspended” zamiast czegoś, co niby jest stroną internetową, a w rzeczywistości nie zawiera żadnych treści.

29 lipca 2009 Towarzysz Vit pisał (patrz: http://ssr.org.pl/news.php?readmore=30):
Od dnia 22 lipca 2009 roku SP5PWK posiada własną domenę i własny serwer.
W najbliższym czasie pod adresem internetowym http://www.sp5pwk.waw.pl zostanie utworzony serwis internetowy Warszawskiego Klubu Krótkofalowców i stacji SP5PWK.
Serwis systematycznie będzie rozbudowywany i obejmie nie tylko teraźniejszość, i aktualności, ale równiez historie klubu .

Tyle Towarzysz Vit napisał… Co z tego zostało? Nic. Przez pewien czas istniała żałosna strona bez jakichkolwiek treści, aż wreszcie konto zostało zawieszone. Mamy lipiec 2010… Minął równo rok. Zainteresowanie autora stroną SP5PWK (www.sp5pwk.waw.pl) i stroną SP5UHW (www.sp5uhw.pl) było tak wielkie, że zapomniał dokonać opłaty za kolejny rok świadczenia usług przez firmę hostingową.

Lista podmiotów DXCC wg. SP5UHW cd.

Lista podmiotów DXCC w wersji opublikowanej przez SP5UHW zniknęła ze strony SSR Manufaktura. Była opublikowana pod adresem http://ssr.org.pl/articles.php?article_id=60. Dobrze się stało. Swoją drogą, dziękuję Towarzyszowi Vitowi za przyznanie mi racji. Poniżej publikuję zrzut ekranu z obrazem tego, jak to wyglądało. To jest zrzut tylko z ostatnią częścią listy (pionowy pasek przewijania przewinięty do samego dołu).

Lista krajów DXCC wg. SP5UHW

Lista podmiotów DXCC wg. SP5UHW

Dnia 5 czerwca Towarzysz Vit na forum SSR Manufaktura umieścił listę krajów DXCC. (patrz: http://ssr.org.pl/articles.php?article_id=60). Jak to Towarzysz Vit ma w zwyczaju, nie podał źródła pochodzenia informacji. Nie podał też czytelnikom wyjaśnienia, co oznaczają poszczególne cyferki umieszczone przy prefiksach poszczególnych podmiotów DXCC (właśnie: powinno się raczej używać określenia lista podmiotów DXCC a nie lista krajów DXCC). Towarzysz nie napisał także, dlaczego przy wielu prefiksach jest umieszczony znak gwiazdki.

Może Towarzysz Vit nie był w stanie wyjaśnić tych informacji, dlatego wyjaśniam ewentualnym zainteresowanym:

• Gwiazdką oznaczone sa prefiksy tych podmiotów, z którymi ARRL prowadzi wymianę kart QSL
• Pierwsza cyfra po prefiksie oznacza numer strefy WAZ, w której znajduje się dany podmiot DXCC
• Druga cyfra po prefiksie oznacza numer strefy ITU, w której znajduje się dany podmiot DXCC
• Ostania cyfra oznacza numer ADIF podmiotu DXCC
• Przy niektórych prefiksach znajdują się jeszcze numery odnośników umieszczone w nawiasach; odnośniki zawierają szczegółowe informacje np. o tym, od jakiej daty zaliczane są łączności z danym podmiotem; bez umieszczenia tych informacji lista jest niepełna i nierzetelna.

Źródłowe informacje zostały zerżnięte (kopiuj/wklej) z pliku opublikowanego przez ARRL. Plik znajduje się pod adresem: http://www.arrl.org/files/file/DXCC/dxcclist.txt. Swoją drogą po skopiowaniu tekstu znajdujące się w oryginalnym pliku spacje „poleciały w kosmos”, co jest właściwością HTML’a. W rezultacie lista stała się bałaganiarskim ciągiem znaków, mało czytelnym. Aby lista podmiotów wyglądała „w zjadliwy” sposób (jak w źródłowym pliku), należało ją wkleić np. jako tekst sformatowany lub przerobić na tabelę.

Aby lista była pełna i poprawna, powinna zawierać treść odnośników-komentarzy do tych podmiotów, przy których takowe są umieszczone. Publikacja listy bez treści odnośników świadczy o wybitnym niedbalstwie oraz braku elementarnej wiedzy w prezentowanym temacie.

Aby być fair wobec autorów listy, należało podać źródło pochodzenia informacji, tym, tym bardziej że w oryginalnym pliku jest czarno na białym napisane Copyright ARRL 2009. Poza tym tego wymaga zwyczajna ludzka uczciwość.

Specjaliści od domen…

Dzisiaj kilka słów na temat związany z Polskim Związku Krótkofalowców i oceną jego działania. Ocena ZG PZK i osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie związku może być różna. Każdy ma prawo do własnego osądu i własnej analizy. Jest wiele osób, które krytycznie odnoszą się do działań obecnych władz PZK czy też do zasad funkcjonowania związku.

Jednakże krytyka jest czymś zupełnie innym niż chorobliwe zwalczanie wszelkich objawów działalności. Dla Towarzysza Vita i jego zauszników zwalczanie PZK stało się wręcz obsesją. Wynikiem tej obsesji, poza cyklicznie pojawiającymi się na stronie SSR Manufaktura wpisami, są wytwory toczonych wirusem nienawiści manufakturowych mózgów. Takim wytworem jest np. rejestrowanie domen internetowych – to chyba jakieś ich wewnętrzne współzawodnictwo: czy będzie więcej domen czy znaków klubowych.

Mamy zatem takie karłowate twory jak:

• http://www.pzk.edu.pl/ – inwencja autora strony zakończyła się na dwóch wpisach. Przy tym wpis z 17 maja posiada trzy liniki: a jakże, do zaprzyjaźnionej strony SSR Manufaktura.
• http://www.pzk.waw.pl/ – tutaj zostało umieszczone forum, jak sami autorzy napisali: Wolne forum PZK. Sądząc z ze znajdujących się tam wpisów, forum zostało uruchomione w pierwszej połowie marca. Licznik odwiedzin w połowie lipca pokazał nieco ponad 3,5 tysiąca unikalnych wizyt. Od chwili uruchomienia na forum pojawiły się 33 wpisy. Widać ludzie jakoś nie chcą masowo korzystać z wolności w takim wydaniu.
• http://www.pzk.net.pl/ – zawartość dokładnie taka sama jak powyżej. Chodziło przecież tylko o to, aby zarejestrować taką domenę.

Vit i jego siepacze jak wiecie

Nomen omen

I zimą i w lecie

Kochają

Rejestrację domen

O czym nie napisze Towarzysz Vit?

W ostatnim czasie miała miejsce skandaliczna sytuacja związana z Wyprawą na Howerlę. Informację o tym otrzymałem od jednego z czytelników bloga.

Wyprawa na Howerlę miała być organizowana wspólnie przez Lwowski Klub Krótkofalowców i Warszawski Oddział Terenowy PZK w rocznicę wyprawy z 1930 roku. Wtedy była to praktycznie pierwsza na świecie krótkofalarska ekspedycja. Była zorganizowana przez LKK. Wtedy był to polski klub i polska wyprawa. Organizacja tegorocznej wyprawy, w 80 rocznicę tej z 1930 roku, miała stanowić element kultywacji wspólnej historii. Porozumienie w sprawie organizacji m.in. tej wyprawy zostało podpisane w 2009 roku przez ówczesnego Prezesa WOT PZK.

I co? I nic? Wyprawa odbyła się, ale niestety polska strona nie wywiązała się z podpisanego porozumienia. Polska strona (czyli WOT PZK) nie uczyniła choćby minimalnego ruchu, aby wywiązać się z podpisanego porozumienia. Postawiło to stronę ukraińską w niezwykle trudnej sytuacji.

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ jest to skandal, o którym nie przeczytacie na stronie SSR Manufaktura, choć jednocześnie publikuje się tam wiele innych tekstów piętnujących działanie PZK. Tym razem jednak temat jest delikatny, bo przecież dotyczy byłego Prezesa WOT PZK, z którym Towarzysz Vit utrzymuje przyjazne kontakty.

Jednak WOT PZK to niestety – jak na to nie spojrzymy – część PZK i choć porozumienie podpisał WOT PZK jako niezależna organizacja (posiadająca osobowość prawną), to efekty rażącego organizacyjnego niedbalstwa w tym wypadku spadają na całe PZK czy nawet szerzej: ogólnie na polskich krótkofalowców. Nie będzie się mówić, że WOT PZK czy też jego były prezes nie wywiązał się z porozumienia. Będzie się mówić, że to Polacy się nie wywiązali z umowy.

Ciekawe, co w zaistniałej sytuacji zamierzają zrobić członkowie SSR Manufaktura (dwie osoby), wchodzący w skład obecnej Komisji Rewizyjnej WOT PZK? Niezły pasztet zgotował im były Prezes WOT PZK. Współczuję…

Oto treść podpisanego porozumienia i ustęp ze sprawozdania WOT PZK za 2009 rok, w którym znajduje się zapowiedź wspólnej z LKK organizacji wyprawy na Howerlę w 2010 roku:

Moralność wg. Vita

We wpisie z dnia 22 kwietnia 2009 (patrz: http://www.ssr.org.pl/news.php?readmore=169) Towarzysz Vit odnosi się do informacji zamieszczonej na stronie Stowarzyszenia Miłośników Dalekosiężnych Łączności Radiowych SP DX. Chodzi o Kodeks pracy DX opracowany przez krótkofalowców z Wielkiej Brytanii. Kodeks składa się trzynasu punktów, definiujących podstawowe normy, którymi powinien kierować się prawdziwy DXman. Towarzysz Vit pisze:

Należało by w przypadku Polskich DX’menów dodać punkt 14 i 15 o treści:

14. Nie będę używał wzmacniaczy przewyższających moc z jaką mogę zgodnie z pozwoleniem nadawać,

15. Nie będzie pracował za mnie kto inny pod moim znakiem.

Coż, Towarzysz Vit SP5UHW zapomniał spojrzeć w swoją barwną przeszłość i dopisać kolejne dwa punkty:

16. Nie będę oszukiwał społeczności DXmanów, podszywając się pod QSL Managera stacji, z którą nie mam nic wspólnego i kradnąc załączniki (kupony IRC, USD itd.) przesłane na poczet listów zwrotnych.

17. Nie będę oszukiwał społeczności DXmanów, udając osobę posiadającą kompetencje i środki umożliwiające organizowanie DXpedycji.