SSR MAN.U.FAK.TURA

2013/04/06

Sekretariat OPOR

Filed under: Gablota osobliwości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 8:41 am

Wspaniale… Sekretariat OPOR się wykazał. Zalecam lekturę artykułu „Należy się „pochwała za godną postawę” dla SP2FAX” ze strony OPOR. Poziom komentarza jest doskonałym odbiciem mentalności OPOR i związanych z nim ludzi. I o to chodzi, abyśmy wiedzieli, z kim mamy do czynienia.

Dyskretnym milczeniem Sekretariat OPOR pomija fakt, że cytowane listy były wysłane na zamkniętą listę dyskusyjną, były kierowane do zamkniętego grona osób. Sekretariat OPOR otrzymał prostacki donos, z którego w równie prostacki sposób skorzystał. Czego się jednak można spodziewać po tzw. Sekretariacie OPOR. Posługuje się donosami i donosicielami. Taka mentalność.

Swoją drogą w całej cytowanej korespondencji także jest mowa o donosicielu, Towarzyszu Nonparelu. Tenże „wspaniały” krótkofalowiec, taką troską otaczany przez Sekretariat OPOR, obecnie jeździ na wyprawy krótkofalarskie, podczas których otwartym tekstem nadaje w eter, że nie odpowiada na wołania członków SP DX Clubu. Jaka wspaniała postawa, prawda? Godna polecenia postawa, czyż nie? Prawdziwy krótkofalowiec, doskonale wpisujący się w model radioamatora OPOR.

Sekretariat OPOR ma niewiele wspólnego z krótkofalarstwem. Chciałbym mieć i chciałby, aby inni sądzili, że OPOR jest kwintesencją krótkofalarstwa. Tymczasem OPOR jest szambem. Sekretariat OPOR nie rozumie, że zachowania zaprezentowane przez TW Nonparela podczas ostatniej wyprawy na Clipperton to zachowania godne gnidy, jak zostały określone przez jedną z cytowanych osób… Sekretariat OPOR przecież nie atakuje swoich przyjaciół, dlatego Towarzysz Nonparel nie znajdzie się na ostrzu krytyki, gdzieżby tam.

Gratulujemy Sekretariatowi OPOR wspaniałego osiągnięcia i obnażenia swoich słabości. Teraz już nie ma żadnych wątpliwości, że Sekretariat OPOR to Towarzysz Vit. Zaś strona OPOR, choć utrzymana w innej tonacji kolorystycznej, jest tylko i wyłącznie mutacją zielonego szamba znanego jako strona SP5UHW.

Towarzysz, zaczyna się strasznie miotać… Teraz strona OPOR, strona UHW, a jeszcze niedawno strona SSR – teraz już jakby zapomniana (coś kiepsko z aktualizacją informacji, co się stało?), nie wspominając już o prężnie działającym klubie SP5PWK (to co jest na stronie tego klubu to kompletna klęska Towarzysza). I bardzo dobrze. Wszystko stanowi dowód pseudodziałalności: tematy rozpoczęte, rozkręcone, swego czasu nagłośnione, a później pozostawione. Pozostawione bo Towarzysz Vit żyje w świecie chorych wizji, których jednak nie potrafi zrealizować, bo z każdym pomysłem związana jest właściwa Towarzyszowi nieudolność i kompletny brak umiejętności uczciwej współpracy z innymi. Być Prezesem tu i ówdzie – jak najbardziej. Zrobić coś konkretnego od początku do końca – dowodów brak.

Sekretariat OPOR czuwa! Towarzysz Vit żyje i ma się dobrze! Nadal zajmuje się donosami, donoszeniem i pisaniem o sprawach, o których nie ma pojęcia.

5 Komentarzy

  1. Do sekretariatu OPOR-u wiadomo kto donosi Towarzysz 1% i oczywiście Towarzysz Nonparelu obaj byli członkami SPDXC – dla mnie NIE SĄ TO PRAWDZIWI KRÓTKOFALOWCY TYLKO OSZOŁOMY . Nie wystarczy mieć kasę i załapywać się na DX ekspedycje – trzeba być jeszcze uczciwym człowiekiem. Szkoda słów i nerwów na czytanie wypocin zamieszczonych przez tzw. sekretariat OPOR-u . Tym wszystkim kieruje właśnie Towarzysz NONPARELU z Warszawy – jemu się w dalszym ciągu śni po nocach bycie prezesem PZK . Boże zachowaj nas od takiego prezesowania. Obu wysłać trzeba na banicję do Korei Północnej – niech tam zakładają swój związek z OPOREM na czele.

    Komentarz - autor: Krótkofalowiec z Łomży — 2013/04/06 @ 2:29 pm

  2. Było do przewidzenia to, że TW będzie robił takie numery. Kto się świnią urodził, kanarkiem nie umrze. Ale musimy pamiętać o jednym i wybaczać bo każda istota to stworzenie Boże, nawet największa wesz.
    Muszę przyznać, że znalazł się też inny obrońca uciśnionych – informację na temat złego traktowania DX-mendy można znaleźć w e-QTC.
    P.S. Osoba, która udostępniła materiał OPOR-owi to tzw. OChUJ (osoba chętnie udzielająca informacji).

    Komentarz - autor: Obserwator — 2013/04/06 @ 6:35 pm

  3. Wielka mi to fundacja, psia mać. Na stronie

    Platforma współpracy biznesu i NGO http://www.odpowiedzialnafirma.pl/platforma/index.php?p=catalog&idg=ngo&id=41 czytamy:

    Dane teleadresowe
    00-791 Warszawa, ul. Chocimska 14 adres do korespondencji: 02-042 Warszawa, ul. Mochnackiego 4/77
    Województwo: mazowieckie
    Widać, że pułkowniki w LOKu mają już dość fikcji.

    Tak, tak. To jest kolejny adres związany z fikcyjną działalnością W.Zakrzewskiego, czyli jego adres domowy.
    Opócz SSR Manufaktury wpływa tam także wszelka korespondencja do wirtualnych klubów oraz karty QSL do niego jako QSL managera o czym było już pisane
    https://ssrmanufaktura.wordpress.com/2010/08/06/

    Komentarz - autor: Vitia — 2013/04/07 @ 6:42 pm

  4. A oto c.d dialogu dwóch idiotów z OT11 – oni naprawdę powinni się leczyć u psychiatry – a UKE takim ludziom powinno zabierać pozwolenia radiowe ( licencje ) dożywotnio

    http://ssr.org.pl/forum/viewthread.php?thread_id=393&rowstart=20

    Komentarz - autor: Krótkofalowiec z Łomży — 2013/04/21 @ 1:53 pm

  5. Blogerze, zwróć uwagę, że są efekty działania OPOR oraz fundacji o tej nazwie.
    Jak donosi ów tajemniczy „Sekretariat OPOR” (czyli kolejne wcielenie tow. Vita), organizacja ma już dwa lata (http://opor.org.pl/component/content/article/39-opor-onas/277-porozumienie-opor-ma-juz-dwa-lata.html) i na milion sposobów można się dowiedzieć, że buduje porozumienie / dialog.
    Jednak wisienką na torcie działalności „opor-ników” jest fundacja, która świętuje swoją pierwszą rocznicę (http://opor.org.pl/component/content/article/39-opor-onas/278-minal-rok-dzialalnosci-fundacji-opor.html). Jak dumnie pisze „Sekretariat OPOR” o swojej działalności
    „Rok, który przyniósł znaczące zmiany w sposobie prowadzenia dialogu z administracją. Dialogu, który stał się faktycznym dialogiem a nie monologiem administracji na który środowisko bez sprzeciwu się zgadzało.”
    Brawo!
    Jak wygląda ów dialog, tow. sekretarz opisuje już następnego dnia (http://opor.org.pl/component/content/article/38-latest/279-prezes-uke-magdalena-gaj-odmowila-przyznania-znaku-sn70getto.html):
    „Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj odmówiła wydania znaku SN70GETTO pod którym miała pracować polska stacja z okazji 70 rocznicy Powstania w Getcie Warszawskim. To kolejny przypadek, kiedy Prezes UKE Magdalena Gaj odmawia wydania znaku wywoławczego w przypadku rocznicy istotnej dla historii Warszawy i Polski. Jeden z pierwszych takich przypadków Prezesa UKE Magdaleny Gaj miał miejsce wobec stacji z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego która jest rokrocznie organizowana przez jedną z organizacji.”
    To jest chyba ta nowa jakość w działaniu UKE opisana z kronikarską dokładnością przez tow. sekretarza (http://opor.org.pl/component/content/article/38-latest/235-nowa-jakosc-w-dzialaniu-urzedu-komunikacji-elektronicznej.html):
    „Dzięki stałemu monitoringowi prowadzonemu przez Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Radioamatorskich i Fundację OPOR, działania UKE się zmieniają. Zmiany te mają prowadzić do lepszych relacji między regulatorem a tymi, którzy są petentami regulatora.”
    Nie wiem, jak tobie blogerze, ale mnie się kojarzy, że dawniej tego nie było. Dawniej, czyli gdy w UKE pracował Marek sp5iyi, którego tow. Wit oskarżał o wszelkie zło jakie spotyka krótkofalowców (głównie związanych z projektami tow. Vita) w kontaktach z tą instytucją. Wszak nie tak dawno pisał on z nieukrywaną satysfakcją na swojej „zielonej stronie” (http://sp5uhw.pl/news.php?readmore=361):
    „Z dniem 1 sierpnia 2012 roku Marek Ambroziak SP5IYI (jak mawiał były Prezes PZK SP2JMR – człowiek PZK w UKE) odchodzi z Urzędu Komunikacji Elektronicznej na emeryturę. Wreszcie człowiek, który za namową SP2JMR doprowadził do bałaganu w pozwoleniach radiowych w Amatorskiej Służbie Radiokomunikacyjnej przestanie mieć jakikolwiek wpływ na działanie UKE.
    To dobra wiadomość dla całego środowiska radioamatorskiego, bo niechlubna przeszłość działalności odchodzi z urzędu regulatora.”
    Marek przestał „mieć jakikolwiek wpływ na działanie UKE”, o czym miłośnicy radia skupieni w OPOR mogli się na własnej skórze przekonać.
    Wioski niech sobie każdy wyciągnie sam.

    Komentarz - autor: bercik — 2013/04/25 @ 9:12 am


RSS feed for comments on this post.

Sorry, the comment form is closed at this time.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.