No nie… Wydawnictwo OPOR ruszyło…
Nie dalej jak 21 listopada pisałem na blogu o braku przejawów jakiejkolwiek działalności Wydawnictwa OPOR. I proszę… Towarzysz Vit vel Artur Nowicki vel Watchdog OPOR przeczytał wpis i wziął się do roboty… Zarejestrował subdomenę i teraz po kliknięciu w ikonkę na stronie OPOR jesteśmy przenoszeni pod adres http://www.wydawnictwo.opor.org.pl/. Tak, tak… To nie żarty.
Pierwsza zapowiedź działalności Wydawnictwa OPOR, zespołu ludzi z pasją, pojawiła się na stronie OPOR pod koniec maja 2013. Po ponad pół roku mamy założoną subdomenę. Szybkie tempo… Pasjonujące wręcz…
Na obecnej stronie czytamy, jakie chce być Wydawnictwo…
Chcemy, aby wydawnictwo stało się wydawnictwem przyjaznym jego odbiorcom.
To naprawdę niezwykłe… To jest po prostu fantastyczne, fascynujące postanowienie. Autor zacytowanego zdania to prawdziwy wizjoner…
Jeśli poczytamy dalej, dowiemy się, że Wydawnictwo robi po prostu WSZYSTKO… Wiadomo – „zespół ludzi z pasją”: tradycyjna działalność wydawnicza, wydawanie portali internetowych, działalność w zakresie reklamy, wydawnictwa elektroniczne, tytuły prasowe, druk kart QSL…
Normalnie fabryka… Chciałoby się powiedzieć „manufaktura”, ale to słowo jakoś się w tym kontekście źle kojarzy.
Moją uwagę zwróciło szczególnie wydawanie portali internetowych… I rzeczywiście – po kliknięciu w pozycję „Portale” w górnym menu, wyświetla się lista portali wydanych przez Wydawnictwo:
- Portal OPOR.ORG.PL
- Portal QSLPOLAND.PL
- Portal BIP.OPOR.ORG.PL
- JS1019.PL
- WYDAWNICTWO.OPOR.ORG.PL
- KONFERENCJA.KROTKOFALOWCY.COM.PL
Wiele, wiele pracy… Ale wiadomo: „zespół ludzi z pasją”… O, przepraszam… Kilka zespołów ludzi z pasją. Nie inaczej! Na stronie opisującej portale wydane przez Wydawnictwo czytamy:
Portale internetowe wydawane przez wydawnictwo mają swoje zespoły redakcyjne, które prowadzą działalność w oparciu o przepisy między innymi prawa prasowego.
Tak, tak… Każdy portal ma swój zespół redakcyjny. I to stąd takie ogromne tempo rozwoju… Wiadomo, jeden człowiek by sobie nie poradził. Ale oddzielny zespół do każdego portalu – to jest zupełnie inna jakość.
Nie widzę niestety jakoś tego miesięcznika, który był i jest zapowiadany. Po wybraniu z menu pozycji „Miesięcznik” pojawiają się jedynie w niektórych pozycjach odesłania do artykułów ze strony OPOR. Mam nadzieję, że odpowiedni zespół Wydawnictwa szybko zadba o uzupełnienie właściwych informacji.
Niestety linki „Książki” i „Nasze publikacje” są zupełnie puste. Tak samo „Sklep”. W tych przypadkach także liczę na szybkie zajęcie się tematem przez odpowiedni zespół Wydawnictwa.
Nieco więcej mówi nam natomiast link „Kontakt”, gdzie po kliknięciu widzimy:
Wydawnictwo OPOR
Fundacja OPOR
ul. Chocimska 14
00-791 Warszawa
lub
Wydawnictwo OPOR
Fundacja OPOR
ul. Mochnackiego 4/77
02-042 Warszawa
Ten adres na Mochnackiego to miejsce, gdzie z pewnością dociera ogromna ilość korespondencji… W końcu to siedziba kilku organizacji, klubów itd. Już sama działalność kilku zespołów Wydawnictwa z pewnością powoduje, że nadchodząca korespondencja nie mieści się w skrzynce pocztowej. Wcale bym się nie zdziwił gdyby się okazało, że pracuje tam zespół utworzony specjalnie w celu odbierania i przetwarzania nadchodzącej korespondencji.
Dowiadujemy się – jak wspomniałem – że Wydawnictwo OPOR oferuje także druk kart QSL
Jako wydawnictwo mamy też to zaoferowania wszystkim zainteresowanym druk kart QSL zarówno z wzoru powierzonego jak i tworzonych przez grafików wydawnictwa. Oferujemy również możliwość nabycie kart QSL standardowych bez znaku według kilku określonych wzorów jednokolorowych.
Tutaj zwracam uwagę na fakt, że w Wydawnictwie pracują graficy… To jest po prosu pełen profesjonalizm. Dodatkowo jeśli klikniemy w link „Druk kart QSL”, przeczytamy m.in.:
Proponujemy Państwu druk kart QSL standardowych o wymiarach 144×90 mm zgodnie z wytycznym IARU […]
Wydawało mi się, że standard kart wymiary karty QSL to 140×90 mm, ale z pewnością Wydawnictwo ma pewniejsze, sprawdzone informacje. Co ja tam mogę wiedzieć…
I tak dalej, i tak dalej…
Tyle pieprzenia głupot, z którego nic nie wynika…
Wydawanie portali internetowych… Kto się ma na to nabrać? Poza wszystkim chyba trudno uważać za nazwać portalem prostą stronkę, którą instaluje się w pięć minut i na której brakuje podstawowych informacji o tym, co taka strona ma prezentować. Wszędzie pustosłowie, łącza, które nie działają i brak aktualizacji informacji (poza podstawową stroną OPOR, gdzie prawie codziennie można przeczytać jakąś karykaturalną informację).
Każdy portal ma swój zespół redakcyjny – jaki zespół? Jeśli każdy z tzw. portali zaprezentowanych przez Wydawnictwo OPOR jest tworzony przez oddzielny zespół, to ja szczerze gratuluję skuteczności działania… Oczywiście – żadnych zespołów nie ma… Co widać po jakości i treści tych portali… Żenada… Każdy z tych portali prawdopodobnie został wyprodukowany przez Witolda Krzysztofa Zakrzewskiego, Prezesa Fundacji OPOR, bo tylko w OPOR sili się na tworzenie stron internetowych, choć od wielu lat są one jedynie obrazem jego kompletnego braku kompetencji w tym zakresie.
Graficy Wydawnictwa przygotują wam karty – jacy graficy? Ci co przygotowali grafiki do portali internetowych, którymi się szczyci Wydawnictwo? Jeśli tak, to niech sobie sami takie karty projektują. Wiadomo – te portale tworzy Twarzysz Vit – pozbawiony gustu i wyczucia. Domorosły grafik-dupa.
Poza tym wypunktujmy na szybko ilość różnych zespołów:
- Wydawnictwo OPOR
- W Wydawnictwie OPOR oddzielny zespół dla każdego portalu czyli:
- zespół portalu OPOR.ORG.PL
- zespół portalu QSLPOLAND.PL
- zespół portalu BIP.OPOR.ORG.PL
- zespół portalu WYDAWNICTWO.OPOR.ORG.PL
- zespół portalu KONFERENCJA.KROTKOFALOWCY.COM.PL
- Watchdog OPOR
- Centrum Wolontariatu
- Zespół ds. Lobbingu
- Sekretariat OPOR
- QSL Poland
Tyle szumu, tyle zespołów, taki tłum ludzi, a jak się spojrzy do środka: bieda z nędzą. Trzy osoby: Towarzysz Vit, Towarzysz Marek, Towarzysz Włodek. Taka jest smutna, szara rzeczywistość Fundacji OPOR.
Towarzysz Vit i spółka za wszelką cenę starają się stworzyć pozory działalności, mnożą zespoły, struktury, stanowiska. Wszystko po to, aby skrzętnie ukryć, że w rzeczywistości jest to działalność trzech smutnych posiadaczy licencji, nie posiadających do zaoferowania nic ciekawego, porywającego, interesującego. A ponieważ nie mają nic, co mogłoby zainteresować innych, żerują na oskarżeniach, krytykowaniu PZK, oczernianiu UKE…. To jest treść ich działalności i treść portalu Fundacji OPOR, na który jej Prezes przeniósł swoje szambo, wcześniej wylewane na stronie sp5uhw.pl. Niektóre treści, które kiedyś prezentował na swojej stronie można być za pomocą „Kopiuj/Wklej” przenieść na portal OPOR i nawet by nikt nie zauważył.
Jednak gdy zechcecie zajrzeć głębiej, gdy zechcecie znaleźć na stronie Fundacji OPOR informację, co konkretnego zostało zrobione (powtarzam: konkretnego), nie znajdziecie NIC. Owszem – zapowiedzi, koncepcji, pomysłów jest całe mnóstwo. Realizacji – żadnej. Schemat działania żywcem przeniesiony przez Prezesa Fundacji OPOR ze Stowarzyszenia SSR Manufaktura. Nawet Konferencja, którą chwali się Fundacja – nie doszłaby do skutku, gdyby nie udział PZK w tym przedsięwzięciu (oczywiście OPOR skrzętnie pomija ten fakt, a prawda jest taka, że bez PZK temat by się wyłożył).
Ukazuje się nam przeraźliwa pustka przedsięwzięć Fundacji OPOR. Ledwie Fundacja zaczęła działalność, już jej Prezes musi prowadzić działania maskujące brak jakiejkolwiek rzeczywistej działalności, brak efektów działania. Mnoży portale, wymyśla zespoły… Jaką bzdurę jeszcze wymyśli, aby ukryć swój brak kompetencji?
Na szczęście kłamstwo ma krótkie nogi…