SSR MAN.U.FAK.TURA

2015/05/12

QSL Poland czyli daleko posunięta ignorancja

Filed under: Kluby, prawda - przez małe "p" — Tagi: , , , , — ssrmanufaktura @ 5:17 am

Trochę oderwałem się od pisania na temat OPOR, FOPOR itd. Po pierwsze po pewnym czasie analizowania działalności tego typu robi się człowiekowi słabo i potrzebny jest solidny odpoczynek. Po drugie działalność prezesa FOPOR jest samodestrukcyjna i w sumie to wystarczy się tylko przyglądać, jak się stopniowo pogrąża w swoich kolejnych pomysłach, projektach i koncepcjach.

Jednak komentarze Czytelników bloga skłoniły mnie do napisania kilku słów. W ostatnich komentarzach kilka razy pojawił się temat QSL Poland. Ja o tym ostatnio nie piszę, bo i nie ma o czym. Już kilka razy pisałem, że to jest fikcja i więcej przypominać o tym nie trzeba, bo chyba nawet ci, którzy początkowo wierzyli w powodzenie tego pomysłu, teraz chyba stukają się w głowę i zastanawiają, jak można nadal utrzymywać, że coś takiego istnieje.

Spójrzmy na trzy wpisy na qrz.com. Wpisy dla znaków: SP5PDB, SP5KCR i SN72GETTO. Przyjrzyjmy się informacji dotyczącej sekcji QSL, informującej o tym, w jaki sposób wysłać kartę QSL. Oto, jakie informacje znajdziemy:

  • SP5PDB: DIRECT or QSL Poland OPOR Foundation
  • SP5KCR: VIA QSL POLAND (NEW POLAND BUREAU QSL)
  • SN72GETTO: VIA DIRECT SP5PDB OR NEW QSL POLAND BUREAU (WWW.QSLPOLAND.PL)

SP5PDB: Stacja SP5PDB najwyraźniej nie za bardzo dba o karty QSL. Cóż znaczy informacja: QSL Poland OPOR Foundation? Co taka informacja mówi osobie, która odwiedzi profil SP5PDB, poszukując informacji QSL? Co to jest QSL Poland OPOR Foundation? Spytajcie o to krótkofalowca z Niemiec, Francji, z USA a z pewnością także wielu operatorów z Polski – okaże się, że taka informacja to zwyczajna ściema. Zapatrzonemu w siebie prezesowi zapewne wydaje się, że cały świat wie lub pragnie wiedzieć, co to jest Fundacja OPOR i QSL Poland, ale tak nie jest. Świat ma gdzieś tego typu pseudo-organizacje.

SP5KCR: Tutaj jest mniej więcej to samo. A właściwie to nawet jest lepiej. Jeśli przetłumaczymy napis w nawiasach, to wyjdzie nam: NOWA POLSKA BIURO QSL? A może NOWE POLSKA BIURO QSL? Kto to wie? Może jednak nie warto się nad tym zastanawiać, bo to i tak bez znaczenia. Co ciekawe, jak zwrócił uwagę jeden z Czytelników, dziennik stacji SP5KCR jest umieszczony w ClubLog.  Proszę bardzo: https://secure.clublog.org/logsearch/SP5KCR. Przeprowadźmy wyszukiwanie dla jakiegoś znaku, np. SP4KCF (ten znak wybrałem, bo jak sprawdziłem w dziennikach za MP Arki, SP4KCF często pojawia się w logu SP5KCR). Znajdujemy, klikamy „Request QSL Cards” i w nagłówku widzimy napis „SP5KCR Only Accepts QSL requests via the Buro„. To ciekawe… O jakie biuro chodzi? Na pewno nie o Biuro PZK, bo SP5KCR przez PZK obsługiwany nie jest. Przecież także nie o QSL Poland. Jeśli przyjrzymy się łącznościom znalezionym na ClubLog i porównamy z zawartością logów za MP Arki okaże się, że prawdopodobnie od około dwóch lat do CLubLog nie są ładowane kolejne logi stacji SP5KCR. Ale stara informacja została (z okresu, kiedy jeszcze pewnie znak był obsługiwany przez PZK). To typowe – zacząć jakiś temat, a później ten temat olać. Najlepiej jeszcze przy tym pozostawić gdzieś jakąś nieaktualną informację, wprowadzającą w błąd. To takie typowe dla działaczy z Fundacji OPOR. Zamiast robić z siebie durnia, wypadało by zlikwidować konto na ClubLog i usunąć załadowane tam łączności, co jest bardzo proste i szybkie. Niestety to już przerasta możliwości Towarzysza Włodka. To takie typowe… I takie smutne…

SN72GETTO. Tutaj informacja QSL jest równie żenująca, jak w poprzednich przypadkach. „NEW QSL POLAND BUREAU” – czyż to nie piękne. Przypominam, że na stronie OPOR oraz SP5KCR ogłoszono, że QSL Poland rozpoczęło działalność 1 kwietnia 2012. To już trzy lata. Mimo to, umieszczając całkiem świeżą informację o stacji SN72GETTO administrator tego znaku dalej używa słowa NEW, sugerując, że jest to coś nowego. Cóż z bezczelność. Najwidoczniej działalność tego cudownego wytworu wyobraźni działaczy OPOR jest w tak głębokiej d…ie, że nawet nie zauważyli, że już  trzy lata próbują ściemniać i tworzyć pozory działalności jakiegoś rzekomego biura. Wpis dotyczący znaku SN72GETTO potwierdza to w całej rozciągłości, bo oto tutaj w nawiasach widzimy adres tego cudownego biura WWW.QSLPOLAND.PL. Próbowaliście otwierać ten adres w przeglądarce? Nie działa! Ja to zauważyłem i dziwię się, że nie zauważył tego nikt z licznej rzeczy wolontariuszy Fundacji OPOR 😉

qsl_poland_err

Biedaczki… Jak to się mogło stać, że tak prężnie działający Sekretariat OPOR (bo chyba do niego należą takie obowiązki) zapomniał dokonać opłaty za przedłużenie rejestracji domeny qslpolnad.pl. O tym, że zapomniał wiemy doskonale. Wystarczy sprawdzić status domeny w jednym z dostępnych serwisów, np. dns.pl. Oto co tam zobaczymy:

qsl_poland_err1

Komunikat „qslpoland.pl after release from the queue, available for registration” jest jednoznaczny.

Zapewne prezes za chwilę poleci i opłaci przedłużenie domeny. Wypada jednak zapytać: czy ja tutaj na tym blogu wraz z Czytelnikami bloga jesteśmy wolontariuszami Fundacji OPOR? Czy osoby z Fundacji nie mogą wziąć się do roboty, mając do pomocy tyle rąk dzielnych wolontariuszy… Jak długo jeszcze prezes Fundacji OPOR będzie czerpał podstawowe informacje dotyczące jego Fundacji z tego bloga? Kiedy zacznie myśleć samodzielnie?

Wszystko jedno… Jeszcze niedawno cudowne akcje stacji okolicznościowych były prowadzone przez rzesze członków SP0SSR, SP5PNO, SP5PWK, SP5PJX… Dzisiaj mamy kolejny wytwór wyobraźni prezesa czyli SP5PDB. I ta stacja wchodzi w te same buty. Karty QSL SN72GETTO… Jakie karty QSL? Nie będzie żadnych kart QSL, tak jak nie ma QSL Poland. Będzie kolejna porażka. Co tam będzie… Już jest.

2015/02/02

Rozważania o sprawozdaniu merytorycznym Fundacji OPOR za rok 2013. Część 1

Filed under: prawda - przez małe "p" — Tagi: , , — ssrmanufaktura @ 5:01 am

Nie miałem czasu na zajęcie się Sprawozdaniem merytorycznym Fundacji OPOR za rok 2013, opublikowanym na stronie BIP. Miałem wiele ciekawszych rzeczy do roboty. O to akurat nie było trudno, bo prawie wszystko jest ciekawsze od tego, co wyprodukował Prezes Fundacji OPOR.

Dzisiaj chciałbym wyraźnie zaznaczyć poważną merytoryczną nieścisłość w owym rzekomo merytorycznym sprawozdaniu. Otóż punkt IV omawianego sprawozdania, punkt noszący tytuł Działalność Statutowa Odpłatna zawiera jednoznacznie brzmiące stwierdzenie: W roku 2013 Fundacja nie prowadziła odpłatnej działalności statutowej.

Jednakże wcześniej, w punkcie III sprawozdania, opatrzonym tytułem Działalność statutowa odnajdujemy akapit zatytułowany budowa obsługi QSL dla wszystkich polskich krótkofalowców bez względu na przynależność organizacyjnąW akapicie tym czytamy, co następuje:

Mając na uwadze zalecenia Światowego Związku Krótkofalowców ( IARU – International Amateur Radio Union) fundacja w kwietniu 2012 roku uruchomiła Biuro QSL obsługujące wszystkich zainteresowanych krótkofalowców bez względu na przynależność organizacyjną. Celem uruchomionego biura jest zapewnienie kart QSL wszystkim zainteresowanym na terenie Polski. W roku 2013 nawiązano kontakt z europejskimi i poza europejskimi organizacjami prowadzącymi tradycyjną obsługę kart QSL. Przygotowany został system mający sprawnie obsłużyć wysyłkę i przyjmowanie kart QSL dla wszystkich zainteresowanych. Skierowano do Polskiego Związku Krótkofalowców pismo w sprawie kart QSL otrzymywanych do nie członków PZK. Na pismo w tej sprawie Polski Związek Krótkofalowców do końca roku 2013 nie odpowiedział.

Jedna drobna sprawa – kogo w takim sprawozdaniu obchodzi, czy PZK odpowiedział na pismo Fundacji OPOR czy nie. Prezesowi Fundacji poprzewracało się w głowie – sprawozdania przeznaczone do umieszczenia w BIP są chyba ostatnim miejscem na sączenie nienawiści do PZK. Prezes jednak nie mógł się powstrzymać. Taka przypadłość.

Jednakże meritum sprawy brzmi w zdaniu fundacja w kwietniu 2012 roku uruchomiła Biuro QSL. Jeśli zajrzymy pod adres http://www.opor.org.pl/globalqslpl.html lub pod adres http://qslpoland.pl/index.php/aktualnosci zobaczymy, że prowadzenie biura QSL przez Fundację OPOR jest działalnością odpłatną. Mamy nawet podany numer konta, na który należy wnosić opłaty za obsługę.

I jak to wyjaśnić? Widzę kilka możliwości.

Po pierwsze w sprawozdaniu umieszczono nieprawdziwą informację, ponieważ Fundacja OPOR rozpoczęła prowadzenie działalności odpłatnej już w 2012 roku. Punkt IV sprawozdania zawiera informację nieprawdziwą. Bądź też informację nieprawdziwą zawiera punkt III. W każdym razie treść tych dwóch punktów sprawozdania wzajemnie się wyklucza.

Po drugie, prawdopodobnie jest tak, że uruchomienie przez Fundację OPOR biura QSL w 2012 roku (czyli już dość dawno) nie spotkało się z żadnym zainteresowaniem. Nikt nie zapłacił za obsługę kart QSL przez QSL Poland, a Prezes w sprawozdaniu całkiem się pogubił i zupełnie zapomniał o tym, że wszem i wobec odtrąbił uruchomienie przez Fundację odpłatnej działalności. Powinien napisać, że działalność odpłatna została uruchomiona, ale w okresie objętym sprawozdaniem nie spotkała się z jakimkolwiek zainteresowaniem, w związku z czym nie przyniosła żadnych skutków finansowych. Tak by było uczciwie, ale to by także stanowiło przyznanie się do porażki projektu QSL Poland.

Istnieje także trzecia ewentualność – QSL Poland rzeczywiście działa, ale sprawozdanie celowo lub z powodu bezmyślności autora to pomija. W tym przypadku, prawdopodobnie jak i w poprzednim  być może treść sprawozdania stanowi podstawę skierowania pisma do odpowiedniego Urzędu Skarbowego z prośbą o wyjaśnienie niuansów odpłatnej działalności Fundacji OPOR.

2013/12/20

QSL Poland Raz Jeszcze

Filed under: prawda - przez małe "p", Uncategorized — Tagi: , , — ssrmanufaktura @ 1:31 pm

Po pewnej przerwie postanowiłem zajrzeć na stronę QSL Poland. I muszę powiedzieć, że rozwija nam się biuro, oj rozwija… Tempo rozwoju tak szybkie, że trudno wręcz wszystko ogarnąć…

Od 1 kwietnia 2012, kiedy ogłoszono początek działalności QSL Poland, największym osiągnieciem, którym QSL Poland może się pochwalić jest… zmiana szaty graficznej strony internetowej. Wielka sprawa. W sumie im mniej informacji, tym łatwiej wykonać zmianę szaty graficznej i zmianę systemu obsługującego stronę. Zatem w przypadku QSL Poland cała akcja zapewne była prosta i przyjemna.

Oczywiście Towarzysze nie omieszkali się pochwalić zmianami na stronie. Jeśli nie ma innych powodów do chwały, trzeba szukać czegokolwiek, co można by było uznać za sukces. Oczywiście jeśli spróbujemy znaleźć jakieś konkretne informacje na stronie – tutaj już gorzej. A nawet beznadziejnie. Wystarczy kliknąć w menu „Obsługa kart QSL” – której pozycji byśmy nie wybrali, wyświetlane są puste strony:

  • Kluby obsługiwane – ZERO. QSL Poland nie obsługuje żadnych klubów
  • Osoby indywidualne obsługiwane – ZERO. QSL Poland nie obsługuje żadnych osób indywidualnych.
  • Obsługiwane znaki specjalne i dodatkowe – ZERO. QSL Poland nie obsługuje żadnych znaków specjalnych ani dodatkowych.

Taka jest rzeczywistość QSL Poland – pomysłu z definicji poronionego.

Muszę jeszcze na chwilę skupić się na formułce, która pojawia się po wejściu na stronę QSL Poland. Nie wiem, kto to pisał, ale zakładam, że albo był to Towarzysz Vit albo Towarzysz Włodek. Tylko ci dwaj mają takie problemy z używaniem języka polskiego. Pominę to jednak dzisiaj, na rzecz wskazania innych „błyskotliwych” elementów tego tekstu. Najpierw w całości to zacytuję:

QSL Poland jest jednostką organizacyjną Fundacji OPOR Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Radioamatorskich i prowadzi działalność w zakresie obsługi kart QSL dla wszystkich zainteresowanych klubów i krótkofalowców indywidualnych. Pomysł utworzenia Biura QSL, które obsługiwałoby całe środowisko krótkofalowców w Polsce bez konieczności przynależności członkowskiej powstał ponad pół roku temu i z takim  zamiarem nosiła się Liga Obrony Kraju. Na początku roku 2012 powstała koncepcja biura QSL i od tamtej pory trwały pracę nad uruchomieniem biura. Zespół QSL Poland zapoznał się z zasadami wymiany kart QSL pomiędzy istniejącymi biurami oraz z oczekiwaniami, jakie mają w zakresie obsługi kart krótkofalowcy. W Polsce większość stacji pracujących na pasmach są po za obsługą tradycyjnych kart QSL, ponieważ wiąże się to z koniecznością przynależności do organizacji pod nazwą PZK i wpłatą składki. Do niedawna nie istniała żadna alternatywa mogąca zapewnić wymianę kart QSL, a koszt korzystania z propozycji zagranicznych biur QSL nie dla wszystkich było atrakcyjne. W takich warunkach powstało QSL Poland biuro QSL, które nie nakłada na chętnych obowiązek przynależności członkowskiej, a wymianę kart QSL traktuje, jako usługę którą każdy może sobie zamówić i opłacając niewielką kwotą korzystać z niej. Zespół QSL Poland to osoby, które nie są związane z jakąkolwiek organizacją krótkofalarską a to, co robią traktują, jako normalną usługę świadczoną na rzecz określonego środowiska. Zespół QSL Poland postawił sobie za cel:

    1. usługa dostępna dla wszystkich bez względu na przynależność do organizacji,
    2. usługobiorcy płacą tylko za siebie,
    3. koszt usługi minimalny nie obciążający znacząco usługobiorcę,
    4. uproszczona forma rejestracji,
    5. usługa dopasowana do indywidualnych potrzeb,
    6. opłata za 12 następujących po sobie miesięcy.

Popatrzmy dokładniej. Czytamy np. Pomysł utworzenia Biura QSL, które obsługiwałoby całe środowisko krótkofalowców w Polsce bez konieczności przynależności członkowskiej powstał ponad pół roku temu i z takim  zamiarem nosiła się Liga Obrony Kraju. To bardzo ciekawe: „ponad pół roku temu”. Na stronie QSL Poland zanim zmieniono jej szatę graficzną była opublikowana informacja o treści Nowe w Polsce biuro QSL, które od 1 kwietnia 2012 roku funkcjonuje to oferta skierowana do wszystkich w Polsce krótkofalowców. Mamy połowę grudnia 2013. Pisanie że pomysł powstał „ponad pół roku temu” to prymitywna manipulacja. To ma chyba za zadanie stworzyć wrażenie, że jest to koncepcja nowa i świeża, a ukryć fakt, że pomysł jest nietrafiony a koncepcja się nie sprawdziła i nie znalazły się rzesze chętnych, którzy by chcieli skorzystać z usług QSL Poland.

Idźmy dalej… Zespół QSL Poland zapoznał się z zasadami wymiany kart QSL pomiędzy istniejącymi biurami oraz z oczekiwaniami, jakie mają w zakresie obsługi kart krótkofalowcy. Pytanie brzmi: w jaki sposób, Zespół QSL Poland zapoznał się z oczekiwaniami krótkofalowców? Ogłoszono jakąś ankietę? Przeprowadzono badania statystyczne? Jaką statystyczną próbkę krótkofalowców zapytano o opinie? Prawda jest taka, że Zespół QSL Poland co najwyżej zapoznał się z oczekiwaniami SP5UHW, SQ5WWK i SP5UAR. Może w tym sensie prawdziwe jest stwierdzenie „zapoznał się z oczekiwaniami krótkofalowców”, ale jest to prawda naciągana do własnych potrzeb. Prostacka manipulacja.

Co więcej… W Polsce większość stacji pracujących na pasmach są po za obsługą tradycyjnych kart QSL, ponieważ wiąże się to z koniecznością przynależności do organizacji pod nazwą PZK i wpłatą składki. Czy Zespół QSL Poland sprawdził i policzył, ilu krótkofalowców nie należących do PZK jest aktywnych na pasmach i w związku z tym można ich uznać za grupę zainteresowaną wymianą QSL? Czy też zacytowane stwierdzenie bazuje jedynie na porównaniu liczby krótkofalowców ogółem z liczbą tych należących do PZK? Być może rzeczywistość jest inna i bardzo niewygodna dla Towarzyszy: ci, którzy aktywnie pracują na pasmach, są żywotnie zainteresowani przynależnością od PZK, bo PZK zapewnia obsługę QSL, niezależnie od ilości wysyłanych/odbieranych kart QSL. Poza tym jeśli się zarzuca, że obsługa QSL w PZK wiąże się z koniecznością przynależności do PZK, to po pierwsze nie jest to prawda, a po drugie składka, jaką płaci członek jest przeznaczana nie tylko na obsługę QSL.

I wreszcie na początku czytamy „QSL Poland jest jednostką organizacyjną Fundacji OPOR Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Radioamatorskich”, a pod koniec tekstu czytamy „Zespół QSL Poland to osoby, które nie są związane z jakąkolwiek organizacją krótkofalarską a to, co robią traktują, jako normalną usługę świadczoną na rzecz określonego środowiska.” Bzdura i stwierdzenia, które się wzajemnie wykluczają. Zespół QSL Poland w sposób oczywisty jest związany z Fundacją OPOR, która jest organizacją krótkofalarską (niestety).

Na końcu wymienione są cele, jakie postawił sobie Zespół QSL Poland. Żaden z wymienionych celów nie jest niczym nadzwyczajnym, wizjonerskim czy odkrywczym. Są to normalne elementy założonej sobie działalności. Towarzysze powołali komercyjne biuro QSL, a następnie chwalą się, że będą prowadzić działalność typową dla komercyjnego biura QSL. Żenująca, prostacka propaganda.

2013/06/28

Historia lubi się powtarzać – sprostowanie

Filed under: prawda - przez małe "p", Uncategorized — Tagi: , , , — ssrmanufaktura @ 12:43 pm

Po ponownej lekturze komentarzy do Historia lubi się powtarzać musiałem się głęboko zastanowić nad swoją postawą. Można się oczywiście śmiać, ale zdecydowane akty obrony Towarzysza muszą skłaniać do zastanowienia się nad sobą. Musiałem po prostu przemyśleć, czy przypadkiem nie jest jednak tak, że rzeczywiście nie mam racji, że nie jest prawdą to wszystko, co napisałem. Komentatro Antoni może pisać, że nikogo nie broni, ale pewnie sam wie, że jest inaczej. On staje w obronie prawdy.

Ja zatem po ponownym przeczytaniu komentarzy z zarzutami pod moim adresem, jednocześnie broniącymi Towarzysza Vita, stwierdziłem, że jednak muszę przeprosić i wstydliwie wycofać się tego, co napisałem. Aby naprawić swój życiowy błąd jeszcze raz przejdę przez wszystkie punkty cytowanego wpisu, aby wszystko wyprostować i przedstawić we właściwym świetle.

Historia 1. Nie jest prawdą, że Towarzysz jest nieodpowiedzialny i ignoruje fakt posiadania potomstwa. To wszystko jest winą matki jego dziecka, która postanowiła, że nie chce z ojcem swojego dziecka mieć nic wspólnego. Towarzysz więc, jako człowiek o wielkiej, wysokiej kulturze, szanuje życzenie kobiety i nie narzuca się swoją obecnością.

Historia 2. Nie jest prawdą, że Towarzysz podawał się za QSL Managera różnych stacji, z którymi nie ma nic wspólnego. Informacje, które w połowie lat 90 pojawiły się w różnych biuletynach to jakiś złośliwy żart. Na przykład tutaj: http://www.dxdb.com/dx425eng/bulletin.286.html  (w dziale QSL Info) albo tutaj http://f6gcp.free.fr/Base/qsl-1987-2001.pdf (strona 25). Towarzysz Vit wszelkimi siłami starał się wyprostować te informacje. A jeśli nawet jakieś kilkaset czy kilka tysięcy kart QSL przeznaczonych dla kogo innego trafiło do Towarzysza, pod jego adres, ten je pieczołowicie przechował i przekazał zainteresowanej osobie. Wystarczy przecież zapytać zainteresowanych…

Historia 3. Towarzysz był Prezesem Fundacji Pro Chorea i dzięki jego działalności zachowało się wiele pamiątek naszej kultury, szczególnie w dziedzinie zespołów tańców i muzyki dawnej. Dzięki niespotykanej energii działania doprowadzono do renowacji wielu zabytków. Towarzysz jedynie przez wrodzoną skromność nie chwali się osiągnięciami Fundacji, którą kierował jako prezes.

Historia 4. Towarzysz był Dyrektorem Zarządzającym ITEM Invest Group. Jeżeli takiego podpisu używał w stopce korespondencji email, to nie ma powodu, aby temu nie wierzyć. Precież wiarygodność Towarzysza Vita jest niezaprzeczalna. Jako Dyrektor  Zarządzający ITEM Invest Group dysponował ogromnymi możliwościami działania i występował w imieniu ogromnego kapitału, który miał być spożytkowany na organizację  Projektu TAAF SPDxpedition – Kerguelen Island.  Tylko nieudolność polskich środowisk naukowych i krótkofalarskich sprawiła, że do realizacji projektu nie doszło. Sam Towarzysz zaś zdecydował wtedy, że choć jest predestynowany do cełów wyższych, to jednak nie chce pełnić takich zaszczytnych funkcji, ponieważ znacznie bliższa jego mentalności jest „praca u podstaw”, praca ze zwykłymi ludźmi. Porzucił więc zaszczytne stanowisko i rozpoczął działalność wśród ludu pracującego, wśród zwykłych ludzi…

Historia 5. Po zrezygnowaniu z prestiżowej pracy Dyrektora Zarządzającego ITEM Invest Group  Towarzysz Vit rozpoczął ową pracę u podstaw. Rozpoczął tę pracę, choć tak często niewdzięczne to jest zajęcie. Kto działał społecznie, ten wie. Swoje działania rozpoczął od reaktywacji warszawskich klubów: SP5PWK, SP5PJX oraz zorganizowania pracy klubu SP5PNO. Zgodnie z zapowiedziami kluby te prowadzą regularne spotkania klubowe, osiągają sukcesy. Wystarczy zajrzeć na stronę http://www.sp5pwk.waw.pl/, aby poczytać o wspaniałych przedsięwzięciach, pomysłach i sposobach ich realizacji. Niestety nie udało się reaktywować SP5PMT, ponieważ zrobiły to inne osoby. Szkoda, bo przecież Towarzysz Vit zrobiłby to najlepiej. Zgodnie z zapowiedziami, dni klubowe i godziny spotkań są opublikowane i powszechnie znane i tylko moja nieudolność powoduje, że nie potrafi tej informacji znaleźć.

Historia 6. Towarzysz Vit był i nadal jest Prezesem SSR Manufaktura. Wspaniałe przedsięwzięcia – bazy wiedzy i pomocy prawnej, stacje contestowe itd. – wszystkie są realizowane i tylko wrodzona skromność Towarzysza powoduje, że SSR nie chwali się efektami tych działań (http://www.ssr.org.pl/). Zaś fakt, że Towarzysz Vit nadal jest Prezesem SSR Manufaktura wynika tylko i wyłącznie z faktu, że członkowie Stowarzyszenia stwierdzili, że nie ma lepszego człowieka do sprawowania tej funkcji i nie chcą nikogo innego.  Każda inna osoba jest po prostu niegodna tej funkcji. Czy można się temu dziwić? Czy ktokolwiek rozsądnie myślący chciałby zrezygnować z przewodnictwa tak doświadczonej i utytułowanej osoby?

Historia 7. Towarzysz Vit był członkiem PZK i przedstawicielem WOT PZK. Niestety członkowie PZK nie dorośli do jego wizjonerskich koncepcji. Brak zrozumienia ze strony władz PZK (tych krajowych i tych lokalnych) spowodował, że Towarzysz Vit całkowicie wycofał się z życia PZK. Struktury organizacyjne PZK okazały się być zbyt ciasne, dla tak wizjonerskiego umysłu. To zrozumiałe.

Historia 8. Nie jest prawdą, że strona SP5UHW to bagno oskarżeń, demagogii i kłamstw. Towarzysz Vit pisze prawdę i tylko prawdę, a przy tym robi to tak delikatnie i subtelnie, jak tylko potrafi. Strona internetowa http://www.sp5uhw.pl/ powinna dla innych stanowić wręcz podręcznikowy wzór wyczucia, chęci współpracy, empatii i konstruktywnych dyskusji.

Historia 9. Historia Prezesa Fundacji OPOR. Cieszymy się, że po oszałamiających sukcesach poprzednich przedsięwzięć, Towarzysz Vit podjął się nowych wyzwań. Dobrze to wróży działaniom OPOR. Można spodziewać się, że niebawem nastąpią sukcesy podobne do tych, jakie Towarzysz Vit odniósł jako Prezes Fundacji Pro Chorea, SSR Manufaktura czy chociażby jako Dyrektor Zarządzający ITEM Invest Group. Ogromne organizacyjne doświadczenie to gwarancja sukcesu OPOR. Podjęta kilka lat wcześniej praca u podstaw jest kontynuowana i rozwija się. Cóż za konsekwencja w działaniu… Zaś „QSL Poland” okazało się być doskonałym, przyszłościowym pomysłem, z którego masowo korzystają polscy krótkofalowcy. PZK i Centralne Biuro QSL PZK zazdrośnie i z niepokojem patrzą na coraz to większy zasięg działania „QSL Poland”. Liczby mówią same za siebie – wystarczy sprawdzić: http://www.qslpoland.pl/news.

Nie bójmy się tego stwierdzić: Ludzie wystarczająco szaleni, by sądzić, że mogą zmieniać świat, są tymi, którzy go zmieniają. To motto, przyświecające działaniom OPOR, doskonale przystaje do Towarzysza Vita, Prezesa Fundakcji OPOR. Tak, z pewnością  jest wystarczająco szalony, by sądzić, że może zmienić świat. Po tylu latach oszałamiających sukcesów nikt nie może mieć co do tego wątpliwości.

Proszę więc, szczególnie oponentów tego bloga, o życzliwe przyjęcie powyższych wyjaśnień i sprostowań. Proszę także o nie podejmowanie dyskusji. Nie ma ona sensu. Powiedzieliście wystarczająco jasno, że mój wpis Historia lubi się powtarzać to zbiór kłamstw. Po przemyśleniu powyżej wszystko sprostowałem. Mam nadzieję, że ku waszej satysfakcji.

2013/04/08

(nie)Nowe Biuro QSL

Filed under: Gablota osobliwości — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 12:47 pm

Przeoczyliśmy ważną dla polskiego krótkofalarstwa rocznicę. Przecież właśnie rok temu 1 kwietnia rozpoczęło działalność nowe biuro QSL. Zacytuję tekst ze strony http://www.qslpoland.pl/news.php:

Nowe w Polsce biuro QSL, które od 1 kwietnia 2012 roku funkcjonuje to oferta skierowana do wszystkich w Polsce krótkofalowców.

Jakże szybko biegnie czas… To już rok. Może by jakieś podsumowanie z działalności… Niestety, nic z tych rzeczy. Niechby tylko było się czym pochwalić, Towarzysze obtrąbili by to na wszystkie strony świata. Choćby sukces był minimalny. Ale sukcesu nie niestety nie ma. Nowe w Polsce biuro QSL, które od 1 kwietnia 2012 roku funkcjonuje to porażka OPOR, a o porażkach Towarzysze pisać nie lubią. Zamiatają pod dywan, skrywają milczeniem. Na szczęście każdy gniot wyprodukowany przez Towarzyszy pozostawia ślad, a ja tutaj takie pamiątki kolekcjonuję i przypominam, abyśmy o nich nie zapomnieli. Przede wszystkim, aby sami Towarzysze o nich nie zapomnieli.

Czas biegnie, minął rok a na stronie QSL Poland nadal pomysł nadal jest przedstawiany jako „nowy”. A tymczasem stał się stary. Co więcej, staje taje się coraz starszy, coraz głupszy i coraz bardziej świadczy o zdolnościach organizacyjnych Towarzyszy.

1 kwietnia 2012. Niestety okazało się, że QSL Poland to żart. Niestety smutny żart…Trudno się dziwić, Towarzysze nie mają poczucia humoru.

2013/03/07

Temat na konferencję…

Filed under: prawda - przez małe "p" — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 6:33 am

Zastanawiam się, dlaczego przedstawiciele Fundacji OPOR nie podjęli decyzji, aby podczas konferencji zaprezentować inicjatywę „QSL Poland„. W końcu to jeden ze sztandarowych „produktów” Fundacji (http://www.opor.org.pl/o-fundacji.html).

Może powodem jest to, że od kwietnia 2012 (czyli już prawie rok) zainteresowanie tym gniotem jest tak znikome, że nie ma o czym pisać.

2012/10/26

Podstawy działalności…

Filed under: prawda - przez małe "p" — Tagi: , , — ssrmanufaktura @ 5:00 am

Trzeba zacząć od podstaw, a podstawy są wypisane czarno na białym na stronie głównej QSL Poland. Jak się to czyta, można dojść do wniosku, że było to redagowane przez Towarzysza Vita do spółki z Towarzyszem Włodkiem. Brzmi to następująco:

Nowe w Polsce biuro QSL, które od 1 kwietnia 2012 roku funkcjonuje to oferta skierowana do wszystkich w Polsce krótkofalowców. Działalność biura ma zapewnić obsługę kart QSL dla wszystkich zainteresowanych bez względu na ich przynależność do organizacji. Zapewniamy na zasadach opisanych obsługę kart QSL ze wszystkimi istniejącymi na świecie biurami QSL i QSL menagerami, zarówno po przez wysyłkę kart z Polski, jak i po przez przyjmowanie kart QSL do wszystkich i ich dostarczenie do odbiorcy w Polsce. Wychodzimy na przeciw oczekiwaniom zarówno tych krótkofalowców, którzy są zrzeszenie w PZK oczekujących na potwierdzenie kartami podmiotów zbieranych do dyplomów jak i tych, którzy nie są zrzeszeni a chcą otrzymywać karty QSL nie koniecznie płacąc składkę członkowską. Nie dzielimy zainteresowanych na członków i nie członków, dla nas jest ważne, aby każdy płacąc za określoną usługę ją otrzymał. Każdy też będzie mógł wybrać formę usługi, jaka mu najbardziej odpowiada. Naszą dewizą jest, że każdy będzie płacił za siebie nie składając się na innych. Dzięki takiemu podejściu oferujemy najtańszą tego typu usługę skierowaną zarówno do krótkofalowców indywidualnych, jak i dla wszystkich klubów krótkofalarskich.

Po przeczytaniu tego w dniu dzisiejszym doszedłem do wniosku, że należy ten tekst poddać głębszej analizie, ponieważ treść tego tekstu w  dobitny i oczywisty sposób obnaża intencje Towarzyszy i beznadziejność ich poczynań. Poczytajmy zatem dokładniej.

Nowe w Polsce biuro QSL, które od 1 kwietnia 2012 roku funkcjonuje to oferta skierowana do wszystkich w Polsce krótkofalowców.

Wspaniale, już data rozpoczęcia funkcjonowania wskazuje, że jest to po prostu żart. Niestety jest to żałosny żart. Autor tekstu ma najwyraźniej kłopoty z poprawną, logiczną kolejnością wyrazów w zdaniu: „do wszystkich w Polsce krótkofalowców”. Brawo dla autora. Ja osobiście w innym miejscu umieściłbym słowo „funkcjonuje”, ale cóż…

Działalność biura ma zapewnić obsługę kart QSL dla wszystkich zainteresowanych bez względu na ich przynależność do organizacji.

Hmm… Czy to nie jest powtórzenie w nieco innej formie tego, co już napisano w pierwszym zdaniu? Oczywiście, że jest. Myślę, że byle jaki szyk wyrazów w pierwszym zdaniu sprawił, że autor sam nie zrozumiał tego, co chwilę wcześniej napisał. Dlatego napisał drugie zdanie, w którym przekazał tę samą informację.

Zapewniamy na zasadach opisanych obsługę kart QSL ze wszystkimi istniejącymi na świecie biurami QSL i QSL menagerami, zarówno po przez wysyłkę kart z Polski, jak i po przez przyjmowanie kart QSL do wszystkich i ich dostarczenie do odbiorcy w Polsce.

I znowu ten „menager”, żałosny polsko-angielski bełkot niedouczonych tłuków. Zaś określenie „po przez”… To mi pachnie Towarzyszem Vitem, który w wielu swoich internetowych gniotach pokazał, że jest dla niego całkowicie obojętne, czy napisze „poprzez” czy „po przez”.

Wychodzimy na przeciw oczekiwaniom zarówno tych krótkofalowców, którzy są zrzeszenie w PZK oczekujących na potwierdzenie kartami podmiotów zbieranych do dyplomów jak i tych, którzy nie są zrzeszeni a chcą otrzymywać karty QSL nie koniecznie płacąc składkę członkowską.

Ciekaw jestem bardzo, w jaki sposób twórcy QSL Poland wychodzą naprzeciw potrzebom członków PZK, bo przecież do takich także kierowana jest oferta. Czy zapewniają im jakąś lepszą obsługę? Otrzymywane karty będą ładniejsze? Członek PZK zyska tyle, że zapłaci Towarzyszom za usługę, którą sobie wymyślili, ale o której funkcjonowaniu mają blade pojęcie. Poza tym, cóż to za zdanie: „Wychodzimy na przeciw oczekiwaniom zarówno tych krótkofalowców, którzy są zrzeszenie w PZK oczekujących na potwierdzenie kartami podmiotów zbieranych do dyplomów(…)”. To sformułowanie zalatuje twórczością Towarzysza Włodka, autora słynnego określenia „wstydzili się sufiksy”. Nie wspominając już o tym, że powinno się napisać „niekoniecznie” a nie „nie koniecznie”. Podobnie powinno się napisać „naprzeciw„, a nie „na przeciw„.

Nie dzielimy zainteresowanych na członków i nie członków, dla nas jest ważne, aby każdy płacąc za określoną usługę ją otrzymał.

To jest tzw. dorabianie wielkich słów do prostych rzeczy. QSL Poland nie jest żadnym krajowym związkiem krótkofalowców, aby zapewniać ludziom członkostwo. Jeśli się próbuje utworzyć komercyjne biuro, to się obsługuje tych, co usługę wykupią. Nie jest to żadna wielka zasługa i powód do chwały. Szkoda wielka, aby sprzedając coś ludziom, powiedzieć im, że nie otrzymają tego, za co zapłacili.

Każdy też będzie mógł wybrać formę usługi, jaka mu najbardziej odpowiada.

Taaa… Chodzi to tzw. pakiety (http://www.qslpoland.pl/viewpage.php?page_id=2). Muszę nad tym zatrzymać się nieco dłużej. Jak się poczyta opisy tych „pakietów”, to można dojść do wniosku, że wymyślił to ktoś, nie do końca zdający sobie sprawę ze swoich poczynań. Popatrzmy na pakiet niebieski: skierowany do krótkofalowców-altruistów, którzy chcą tylko wysyłać karty, ale nie chcą ich otrzymywać. Mamy też pakiet zielony: dla krótkofalowców-egoistów, którzy chcą tylko otrzymywać karty, ale nie chcą ich wysyłać. Pakiet żółty? Bardzo proszę, dla tych co chcą wysyłać i chcą otrzymywać. Pakiet czerwony – prawie jak żółty, ale jeszcze wykonają karty z nadrukiem z pliku ADIF. No i pakiet brązowy – zupełna nowość na rynku: druk kart QSL… Na Allegro są oferty druku kart QSL i nikt nie określa tego mianem jakiegoś pakietu. To jest normalna usługa drukarska.

Jeśli chodzi o odbiór kart, dowiadujemy się z opisów pakietów, że będą wysyłać ludziom przychodzące karty, ale uwaga: kiedy nazbiera się minimum 20 sztuk. Czyli jeśli ktoś robi mało łączności, może czekać choćby i rok. Na szczęście mamy alternatywę: Biuro QSL PZK obsługuje członków PZK niezależnie od tego, ile kart do nich przychodzi i ile kart wysyłają. Czytamy także, że wysyłanie kart do stacji zagranicznych ma się odbywać raz na kwartał… I takie karty będą wysyłane do biura QSL w danym kraju lub na wskazany adres… Zastanawiam się, po co miałbym zlecać QSL Poland wysłanie mojej karty na jakiś wskazany adres (zakładam, że np. adres mojego korespondenta, jeśli nie jest to adres Biura QSL). W taki sposób to ja mogę sobie sam wysłać kartę i jeśli dziś zrobię QSO, jutro mogę wysłać swoją kartę i  moja karta nie będzie czekać cały kwartał w jakimś pseudo-biurze QSL.

Do tego pod opisami pakietów napisane jest, że obsługa za każdy pierwszy zarejestrowany znak za 12 miesięcy wynosi 30 PLN. Jeśli tak, to jakie znacznie mają te pakiety? Rozumiem, że autorzy zakładają, że ktoś zapłaci 30 PLN za wysyłkę kart, rezygnując z odbierania. A kto inny tyle samo zapłaci tylko za odbieranie, ale nie będzie wysyłał. Przewrotny pomysł, prawda? Nie wspominając już o tym, że Towarzysze z QSL Poland jak widać bez żenady propagują postawę, która polega na tym, że się karty odbiera, nie mając zamiaru własnych wysyłać.

Generalnie – wszystkie te pakiety i ich zasady w powiązaniu z jedną wspólną ceną, to tak mętne  pomysły, że trudno się domyślić, o co rzeczywiście chodzi. A chodzi o to, że Towarzysze coś wymyślili i wyszło to im tak, jak zwykle…

Naszą dewizą jest, że każdy będzie płacił za siebie nie składając się na innych.

To napisał ktoś albo pijany albo najarany albo wyjątkowo głupi. Równie dobrze mógłbym dzisiaj powiedzieć: Słuchajcie, moją dewizą jest, że będziecie sami płacić wasze rachunki za prąd. Ale kurde wymyśliłem, prawda?

Dzięki takiemu podejściu oferujemy najtańszą tego typu usługę skierowaną zarówno do krótkofalowców indywidualnych, jak i dla wszystkich klubów krótkofalarskich.

Proszę bardzo…. Nie dość, że napisali wcześniej bzdury, to na koniec jeszcze umieścili zdanie, w którym sami utwierdzają siebie i innych w przekonaniu, że to jest fantastyczny pomysł. Najtańsza oferta… Ciekawe, kto by za to płacił, gdyby nagle połowa członków PZK wysyłających karty QSL zdecydowała się na skorzystanie z usług QSL Poland?

Może w ogóle trzeba by odpowiedzieć sobie na pytania, jakie zaplecze ma QSL Poland, gdzie będą przechowywane karty QSL, czy QSL Poland ma umowę z właścicielem tego miejsca, czy jednym źródłem finansowania QSL Poland są zebrane opłaty czy też QSL Poland ma jakiegoś możnego sponsora? Czy osoby pracujące w QSL Poland pobierają wynagrodzenie? Co będzie, jeśli lawinowo wrośnie ilość korzystających z QSL Poland? Pytań nasuwa się wiele, ale nie znajdziemy na nie odpowiedzi na stronie QSL Poland. Towarzysze coś sobie wymyślili z założeniem, że jakoś to będzie…

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Dlatego, że przeanalizowany dzisiaj tekst jest umieszczony na stronie QSL Poland na samej górze, stanowiąc niejako główne przesłanie działania. A to przesłanie świadczy o kiepskim wykształceniu autorów pomysłu, o słabej znajomości języka ojczystego, nie lepszej znajomości języka angielskiego i wreszcie jest to przesłanie świadczące już na „dzień dobry” o braku koncepcji i pomysłu na funkcjonowanie biura QSL.  Poczekajmy kilka miesięcy, do kwietnia 2013. Wtedy minie pierwsza  rocznica rozpoczęcia funkcjonowania QSL Poland. Może Towarzysze zdobędą się na opublikowanie statystyk po roku działania QSL Poland… A może się nie zdobędą, bo nie będzie czego publikować…

2012/10/18

Kolejny „sukces” QSL Poland

Filed under: Gablota osobliwości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 5:39 pm

Długo nie pisałem, bo i wiele różnych rzeczy się działo. Rzeczy na tyle ciekawych, aby dać sobie kilka tygodni wytchnienia od głupot, którymi zarzucają nas Towarzysze. Dzisiaj jednak zajrzałem na stronę QSL Poland, aby zobaczyć, jak rozwija się tenże cudowny pomysł.

Jak można było się spodziewać, temat stoi w miejscu i straszy. Oto już we wrześniu (uruchomienie QSL Poland „obtrąbiono” w maju) zostało podane do wiadomości konto bankowe. Tempo działań naprawdę zaskakuje.

We wstępniaku na stronie QSL Poland można przeczytać, że biuro będzie współpracować z QSL menagerami (pisownia oryginalna). Kurcze, oby tylko przedstawiciele QSL Poland nie pisali do nich po angielski. Z resztą, po polsku także niech lepiej nie piszą. Najlepiej niech w ogóle nie piszą. Mam obawy, czy będą w stanie poprawnie adresowac przesyłki…

To wszystko i tak szczegół. Chciałbym zwrócić uwagę na artykuł opublikowany na stronie QSL Poland pod adresem: http://qslpoland.pl/news.php?readmore=4. Artykuł nosi tytuł:  POCZTA POLSKA obsługuje przesyłki QSL Poland. Prawdziwy sukces. Ja wobec tego także muszę się pochwalić, bo wczoraj byłem w Urzędzie Pocztowym i wiecie co – POCZTA POLSKA obsługuje także moje przesyłki. Naprawdę. I choć nie zawierałem specjalnej umowy, to póki co usługi są na moją rzecz świadczone na wysokim poziomie. Aby otrzymać wysoki poziom usług, nie ma potrzeby zawierania umowy.

Piszę o tym, bo cały wpis ze strony QSL Poland brzmi, jakby podpisanie umowy z Pocztą Polską było jakimś wyjątkowym sukcesem. Tymczasem jest to normalne działanie, wpisane w funkcjonowanie różnych instytucji. Nikt nie robi z tego wielkiego „halo”. Nikt poza Towarzyszami z OPOR, którzy nie mając się czym szczycić, dlatego jako rzekome sukcesy przedstawiają codzienne, zwykłe działania, wpisane w codzienność.   Poza wszystkim to nie QSL Poland zawarło umowę z Pocztą Polską, ale Fundacja OPOR i śmię wątpić, czy w treści tej umowy w ogóle pojawia się nazwa QSL Poland.

Chciałbym ponadto zwrócić uwagę na jedno zdanie z wpisu. Zacytuję je tutaj:

Dzięki uzgodnionej współpracy usługi pocztowe będą dla QSL Poland świadczone na wysokim poziomie a koszty, jakie ponosić będzie ewentualnie QSL Poland będą dużo niższe niż standardowe.

Przypadkiem dowiadujemy się z tego zdania, że QSL Poland póki co w rzeczywistości nie funkcjonuje i sami organizatorzy tego pseudo-przedsiewzięcia mają wątpliwości, czy to w ogóle kiedykolwiek ruszy albo – jakby powiedział to przedstawiciel QSL Poland – czy to ewentualnie ruszy.

2012/05/16

Liczby – jak my je lubimy

Filed under: Gablota osobliwości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , , , , — ssrmanufaktura @ 6:00 am

Jak słusznie zauważyli czytelnicy bloga, Towarzyszom z QSL Poland po prostu tak dowaliło roboty, że się zapewne nie wyrabiają z obsługą wszystich chętnych…

Mijają dwa tygodnie od oficjalnego uruchomienia QSL Poland. Rewolucyjne biuro QSL i nowa koncepcja. I jak czytaliśmy, zanim nastąpiło oficjalne uruchomienie, pomysł od razu cieszył się dużym zainteresowaniem, szczególnie stacji klubowych.

I co? I nic. Czyli Towarzysze podtrzymują tradycję swoich przedsiewzięć. Wiele słów, szumne zapowiedzi i żenujące efekty.

Tutaj widać, ile wniosków zostało pobranych: http://qslpoland.pl/downloads.php

Tutaj widać, ile osób zarejestrowało się na portalu: http://qslpoland.pl/profile.php?group_id=1. Siedmiu użytkowników (stan na 14 maja), ale liczba jest i tak zayżona. Trzy z tych znaków to działalność samych Towarzyszy: SP5KCR, SP5UHW i SP5S (czyli kolejna mutacja SP5UHW).

Ja naprawdę nie wiem, jak Towarzysze się teraz wyrabiają z tą ogromną ilością kart QSL. Jak sobie z tym radzi Centrala w Warszawie oraz jednostki terenowe? Takie poświęcenie dla dobra polskich krótkofalowców…

2012/05/11

Pisanie o niczym

Filed under: Gablota osobliwości — Tagi: , , , , , , — ssrmanufaktura @ 7:00 am

Towarzysze uruchomili stronę internetową. Zajrzałem i oniemiałem. Chodzi o sekcję Pytania i odpowiedzi (http://qslpoland.pl/faq.php?cat_id=1). Muszę to w całości zacytować, bo tekst zasługuje na upamiętnienie.

Czy będąc członkiem PZK można być obsługiwanym przez QSL Poland?
Obsługa QSL przez Biuro QSL Poland nie jest uzależniona od jakiejkolwiek przynależności do organizacji. Będąc członkiem PZK można być obsługiwanym przez QSL Poland spełniając wszystkie warunki rejestracji.

Czy mając obsługę CB QSL PZK można równocześnie być obsługiwanym przez QSL Poland?
Objecie obsługą QSL przez – QSL Poland uzależnione jest jedynie od dokonania rejestracji. Można korzystać równocześnie z CB QSL PZK i z QSL Poland. 

Czy trzeba być członkiem LOK, żeby być obsługiwanym przez QSL Poland?
Nie trzeba być członkiem LOK żeby korzystać z QSL Poland.

Czy trzeba być członkiem organizacji, żeby być obsługiwanym przez QSL Poland?
Nie trzeba być członkiem innych organizacji zrzeszających krótkofalowców żeby korzystać z QSL Poland.

Czy trzeba być członkiem PZK, żeby być obsługiwanym przez QSL Poland?
Nie trzeba być członkiem PZK żeby korzystać z QSL Poland.

Jak można zadać wiele razy to samo pytanie – oto doskonały przykład. To podobnie jak ze startem SP5PWK w SP DX Contest. Kilka akapitów tekstu zupełnie o niczym. Zagadnienie, które można ująć w jednym czy dwóch logicznych pytaniach i odpowiedziach, jest rozpisane na kilka akapitów. I co? To ma niby dodać wiarygodności czy o co chodzi? Tak właśnie od początku wygląda działalność Towarzysza Vita: pisanie pustych słów, głoszenie wzniosłych haseł, ogłaszanie planów. Jednak jak już chcemy gdzieś zobaczyć efekty działalności, wtedy albo Towarzysz potraktuje nas jakimś oszczerstwem na swojej stronie albo w najlepszym wypadku napisze, że ci co chcą, to wiedzą o efektach jego działalności.

Cóż. Skoro nie ma o czym pisać, trzeba pisać o niczym. Oto dewiza Towarzyszy z globalqsl.pl.

I na koniec jeszcze smaczek ze stopki strony internetowej http://qslpoland.pl/.  Towarzysze po raz kolejny objawili swoją znajomość angielskiego. Oto co tam widzimy:

Copyright  QSL Poland Bureau – OPOR Found

Właśnie tak: OPOR Found. Masakra. Każdy, kto trochę zna angielski, będzie wiedział o co chodzi. A Towarzysze niech sami poszukają i pokombinują, w którym miejscu tym razem wykazali się ignorancją.

Blog na WordPress.com.