SSR MAN.U.FAK.TURA

2011/01/10

Ambicje prominentnego działacza

Filed under: Odmienne stany świadomości, prawda - przez małe "p" — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 5:00 am

Dziękuję Czytelnikom za liczne wpisy i życzliwe odniesienie się do koncepcji ustanowienia Medalu Imienia Towarzysza Vita. Kolejne medale przyznam wkrótce. Będą, zgodnie z propozycjami Czytelników, numerowane. Jednakże ten pierwszy medal, przyznany Towarzyszowi Vitowi, pozostanie bez numeracji. Pozostanie w postaci, w jakiej go opublikowałem. Jest przyznany człowiekowi wyjątkowemu, dlatego i medal musi być w jakiś sposób wyjątkowy.

Jednak dzisiaj chciałbym napisać o innej sprawie. Chciałbym powrócić do podsumowania roku 2010, które zaserwował nam Towarzysz Vit, prominentny działacz SSR Manufaktura, na swojej stronie internetowej: http://www.sp5uhw.pl/news.php?readmore=19. Chciałbym w sposób szczególny zwrócić uwagę na akapit o następującej treści:

Na tym tle problemy z którymi borykało się SSR MANUFAKTURA to „pikuś”. Jadnak SSR miał też swoje wzloty i upadki w mijającym roku. Zachłyśnięto się chyba sukcesami pierwszych miesięcy istnienia i faktów że udało się wyegzekwować od UKE określone działanie. Niestety okazało się, że ta sytuacja przerosła kilka osób, jedni zrezygnowali i zaczęli atakować SSR, inni po prostu coraz mniej udzielali się w działalności. Jednak członkowie SSR’a powoli uczą się tego co jest normalnością w wielu organizacjach.

Po lekturze tego akapitu przypomniał mi się mój własny wpis, który opublikowałem w sierpniu 2010. Chodzi o wpis pt. Matematyka Stowarzyszenia. W moim tekście, opierając się na danych procentowych z wyborów Zarządu SSR Manufaktura w 2009 roku, wywnioskowałem, że SSR liczyło wtedy 13 członków. Trzech zostało wtedy wybranych do zarządu na funkcje prezesa, wiceprezesa i sekretarza. Jeśli ktoś nie pamięta, zachęcam do lektury mojego wpisu: https://ssrmanufaktura.wordpress.com/2010/08/02/matematyka-stowarzyszenia/.

Zakładając, że było 13 członków (mógłbym się założyć, że tylu właśnie było) pod koniec 2009 roku, co mogło się zmienić pod koniec 2010 roku? Odpowiedzi dostarcza nam sam Towarzysz Vit: po pierwsze: jedni zrezygnowali, po drugie: inni coraz mniej udzielali się w działalności. Tutaj już Towarzysz Vit nie podaje, ile osób zrezygnowało, a ile przestało się udzielać. Towarzysz zawsze skrzętnie ukrywał liczbę członków SSR Manufaktura.

Spróbujmy jednak sami pobawić się w liczby. Zakładam, że żaden nowy członek SSR w 2010 roku nie przybył. Znając mentalność Towarzysza Vita, od razu by się tym chwalił i piał na wszystkie strony, jak to SSR się rozwija i rozrasta. A zatem popatrzmy dokładniej.

Towarzysz Vit używa liczby mnogiej: jedni zrezygnowali, inni coraz mniej udzielali się. Być może użycie liczby mnogiej wynika po prostu z tej przyczyny, że w języku polskim w ten sposób się pisze. Bądźmy przychylni dla Towarzysza. Możemy być pewni, że minimum dwóch członków SSR Manufaktura jest spisanych na straty. Minimum jeden zrezygnował oraz minimum jeden przestał się angażować. W takiej sytuacji można powiedzieć, że liczebność członków na koniec 2010 roku to 11 osób (z tego trzy osoby w zarządzie).

Co jednak, jeśli liczba mnoga jest użyta zgodnie z rzeczywistością? W takiej sytuacji można być pewnym, że minimum dwie osoby zrezygnowały oraz minimum dwie przestały się angażować w działalność. Czyli na koniec roku realnie w SSR Manufaktura było 9 członków (z tego trzy osoby w zarządzie).

Nie chcę analizować tego dalej, każdy może sobie sam dopowiedzieć. Smutne jest to, że ta kilkuosobowa grupa robi tyle złego dla tysięcy polskich krótkofalowców. Kilka osób, a są głośne, jakby były ich setki. Po co np. takiej grupie cztery znaki klubowe: SP0SSR, SP5PWK, SP5PJX i SP5PNO? Tak najczęściej jest, że jeśli ktoś nic nie potrafi, pozostaje mu tyko być głośnym, bezczelnym i chamskim, bo wtedy będzie się o kimś takim dużo mówić. Jednak w kilkunastoosobowej grupie członków SSR Manufaktura są normalni ludzie, którzy prędzej czy później przejrzą na oczy i zobaczą, że król jest nagi. Niektórzy już to zobaczyli.

Swoją drogą, a propos znaków klubowych, Towarzysz Vit ostatnio sikał ze szczęścia na stronie SSR, że licencje na te znaki zostały SSR Manufaktura cofnięte bezprawnie. Towarzysz zapomniał tylko dodać, że Kontrola przeprowadzona w UKE nie zakwestionowała zasadności cofnięcia tych wniosków, ale jedynie kwestię tego, że nieuprawniona osoba podpisała decyzje o cofnięciu. Ja powiem szczerze, że czy te znaki będą ważne czy nie, to nic nie zmienia. Nie ma licencji – towarzysze nie nadają. Są licencje – towarzysze także nie nadają, co najwyżej napawają się samym faktem posiadania licencji. Im wystarcza sama świadomość posiadania. Wyższy stopień krótkofalarstwa.

Mniejsza z tym. Wracając do głównego tematu. Obawiam się, że SSR Manufaktura znalazło się w impasie. Nowy zarząd nie został wybrany, ponieważ właściwie okazało się, że nie ma czym lub tez kim zarządzać. Mogło być też tak, że wśród tych co pozostali była inna koncepcja na funkcjonowanie SSR, a takie zmiany to by było zbyt wiele dla obecnych prominentnych działaczy SSR Manufaktura. Teraz zatem temat przesłania wstydliwe milczenie. Zdawać by się mogło, że coś takiego jak brak możliwości wybrania nowego zarządu to podstawowa informacja, którą powinno żyć stowarzyszenie. O tym powinny informować strona internetowa, tym powinna żyć społeczność skupiona wokół stowarzyszenia. Tym bardziej, że to Statut SSR Manufaktura określa, że kadencja władz trwa jeden rok.

Niestety mamy do czynienia z fikcją działalności. Jest to co najwyżej próba spełnienia chorych ambicji jednego człowieka, który ma problemy ze swoją własną osobowością i sam nie do końca wie, co i jak chciałby robić.

Blog na WordPress.com.