Przeczytałem na stronie OPOR wpis pt. Robocze spotkanie władz OPOR. Dowiadujemy się z tego wpisu, że władze Fundacji OPOR spotkały się z przedstawicielami porozumienia OPOR.
To mi przypomina sytuację z tego filmu (kto zna angielski, ten zrozumie): http://www.youtube.com/watch?v=fx88C4x2U0w
Na wszelki wypadek artykuł nie wymienia, kto się personalnie z kim spotkał. Mogłoby wyjść na jaw, że spotkali się ci sami ludzie, którzy spotykają się codziennie albo co kilka dni. Tym razem jednak trzeba było nadać temu rangę roboczego spotkania władz OPOR, aby stworzyć kolejne pozory rzeczywistego działania.
Najbardziej mnie rozśmieszyło, że […]rozmawiano o zaangażowaniu porozumienia w sprawę dotyczącą zmiany przepisów dotyczących sportu masowego[…]. Coś wspaniałego… Towarzysze sportowcy. Choć może, jeśli się głębiej zastanowić, jest to dobry kierunek… Może wkrótce odczepią się od krótkofalowców i zajmą się np. PZPN… Przestańmy jednak ironizować…
Omawiany wpis mówi nam także:
Przyjęto w czasie spotkania wstępny plan przedsięwzięć, które będą wspierane przez wszystkie organizacje porozumienia OPOR i w części finansowane przez Fundację OPOR.
Liczymy na to, że nie skończy się tylko na zwykłym pitoleniu i OPOR zechce na swojej stronie opublikować planowane przedsięwzięcia, a pod koniec roku 2014 wskaże, które z nich zostały zrealizowane, które zostały sfinansowane itd. Aby nie skończyło się jak zwykle – na ładnie brzmiących zapowiedziach i propagandowych bajeczkach, z których nic nie wynika. Ja zaś już teraz sobie wpisuję w kalendarz przypomnienie, aby to w odpowiednim momencie sprawdzić i odnieść się do tego na blogu.
SSR MAN.U.FAK.TURA 
OPOR nie tylko spotyka OPOR.
OPOR wydaje OPOR!
Zobaczcie Koledzy (i koleżanki) jak prężnie działa ichnie wydawnictwo (http://www.wydawnictwo.opor.org.pl).
Wiem, wiem. Zapewniam im darmową reklamę, ale niech tam. Zasługują na to.
Na stronie jest kilka zakładek, ogólne pitu-pitu jak to u tow. Vit’a bywa i ogólnie szumne zapowiedzi.
Jest jednak wyjątek. Zobaczcie tu: http://www.wydawnictwo.opor.org.pl/portale.html
Wydawnictwo pracuje pełną parą redagując mnóstwo portali internetowych. Jestem w szoku. Żeby prowadzić kilka stron internetowych, trzeba było powoływać wydawnictwo!
Z drugiej strony, naczelny śledczy SP (niejaki Jacenty) chyba się naraża wiecznemu prezesowi i zadaje niewygodne pytania na forum SSR (obecnie strona z tym forum się nie otwiera, ale poszukajcie postów Jacentego z pierwszych dni listopada w dziale „Forum krótkofalowców”). Pewnie się pomylił i myślał, że wydawnictwo (i zapowiadany miesięcznik) prowadzą ludzie z PZK.
Komentarz - autor: bercik — 2013/11/07 @ 12:00 pm
Towarzysz Witold rzeczywiście ma rację pisząc, że to bardzo ciekawa informacja.
http://www.opor.org.pl/component/content/article/38-latest/388-kwoty-z-1-otrzymane-za-2012-roku-przez-organizacje-skupiajace-krokofalowcow.html
Szkopuł w tym, że nie ma nic wspólnego z OPORem ze statutową działalnością Fundacji OPOR.
Od dłuższego czasu zastanawiam się, dlaczego do tej pory nie opublikowano na ich stronie sprawozdania finansowego za 2012 rok. Można sprawdzić http://bip.opor.org.pl/sprawozdania.html
i to jest bojowe zadanie dla Naczelnego Wykrywacza Afer, czyli buraka Jacentego.
Co tak transparentra organizacja za jaką on ją uważa ma do ukrycia, bo w sprawozdaniu merytorycznym, czyli takim dla urzędników ON można napisać, jak to zresztą uczyniono, stek bzdur.
A wracając do głównego tematu.
W posiedzeniu zapewne trwała zacięcia dyskusja pomiędzy tow. Witoldem, samozwańczym prezesem SSR Manufaktura a prezesem Fundacji OPOR. Jestem bardziej, niż pewien, że prezes Fundacji OPOR zrypał na funty prezesa tego kanapowego stowarzyszenia za brak wyników w statutowej działalności.
A tak dla przypomnienia.
http://wkz.blogspot.com/
Proszę zwrócić uwagę na daty. Wówczas świat krótkofalarskie nie miał pojęcia, że taki osobnik istnieje. Pojawił się u nas na przełomie 2007/2008 roku z propozycją opracowania projektu ustawy o krótkofalarstwie. Następnie zorganizował słynna już wyprawę w rejon TAAF.
http://www.radio.org.pl/pokazartykul.php?articleID=609http://wkz.blogspot.com/
nie zwracajcie uwagi na ortografię tow. Witolda, tylko 2 klasy liceum.
Dla mniej wtajemniczinych i nowych czytelników tego bloga
Tego przekrętu myśmy nie wymyślili. To upieprzyło się w głowie naszego ulubieńca.
Przy tej okazji informuję, że tak firma NIGDY nie istniała i jest wytworem chorego na tytuły umysłu.
Komentarz - autor: Vitia — 2013/11/07 @ 7:56 pm