SSR MAN.U.FAK.TURA

2012/04/03

Organizacja Psująca Opinię Radioamatorom

Filed under: Gablota osobliwości — Tagi: , — ssrmanufaktura @ 9:00 am

Jak zwrócił uwagę jeden z czytelników bloga, Fundacja OPOR ruszyła do boju. Jako pierwszy pomysł mamy globalqsl.pl (http://opor.org.pl/globalqslpl.html). Widzę tutaj współpracę kilku Towarzyszy. Jest taki jeden, co przecież posiada możliwości druku kart QSL i jak widać, będzie wspierał Fundację swoimi możliwościami. Nie oszukujmy się, bez jego pomocy Fundacja pewnie nie byłaby w stanie nawet przez dłuższy czas utrzymać domeny, a co dopiero mówić o innych przedsięwzięciach. Mniejsza z tym… Ja nie mam wątpliwości, ze Towarzysz Drukarz jest gdzieś w tle całej sprawy.

Jeśli chodzi o globalqsl.pl wypadałoby zapytać, kto będzie to robił. Informacje mówią tylko o kosztach i zasadach działania. Lecz kto będzie to realizował? Czy będą to krótkofalowcy czy osoby trzecie wynajęte i opłacane przez Fundację? Może będą to krótofalowcy, ale opłacani przez Fundację? Pytania nie są bezzasadne, bo jeśli ktoś miałby skorzystać z tego typu usług, warto by było wiedzieć, jak będzie to zorganizowane, aby mieć pewność, że system będzie funkcjonować, że ma odpowiednie zabezpieczenia, zaplecze ludzkie i logistyczne i jest perspektywiczny. Trzeba by mieć pewność, że system nie jest uzależniony od jednostek, które za chwilę mogą się na innych poobrażać i spowodować, że system przestanie działać. Nie trzeba szukać daleko przykładów – znamy takie jednostki, które jeszcze niedawno wchodziły w skład władz Oddziałów PZK lub były delegatami. Obecnie te jednostki są na PZK obrażone i nawet do PZK nie należą. Czy można mieć pewność, że te same jednostki nie obrażą się na Fundację OPOR, jeśli w tejże Fundacji dojdą do głosu osoby o odmiennych poglądach? Co się wtedy stanie? Powstanie kolejna fundacja i kolejny globalqsl? Przyjrzę się dokładniej całemu zamysłowi globalqsl.pl i może coś na ten temat napiszę.

W tej chwili nie wiemy, kto kieruje Fundacją OPOR. Zakładka „Zarząd” na stronie OPOR na razie jest pusta. Poczytałem za to nieco statut. Dużo wzniosłych celów. Łatwo jest pisać. Bardzo łatwo. Przekonał nas o tym Statut SSR Manufaktura oraz  wzniosłe cele i wizje roztaczane przez Towarzysza Vita w słynnym wywiadzie w Świat Radio. Pisać i mleć jęzorem na jakiś temat jest bardzo łatwo. Trudniej cokolwiek zrobić.

Wracając do statutu. Jeśli chodzi o cel działania Fundacji widzę pewien dysonans pomiędzy jej założeniami, a osobami krążącymi wokół OPOR. Na przykład jednym z celów określonych statutem jest:

2. działalności na rzecz wszechstronnego rozwoju, kształtowania charakterów i umiejętności pokonywania własnych słabości dzieci i młodzieży w kontaktach między sobą w tym z wykorzystaniem łączności radiowej i sportów łączności;

Nasuwa się pytanie, kto będzie dbał o kształtowanie charakterów dzieci i młodzieży? Czy będzie to wielokrotny oszust znany z organizowania fikcyjnych akcji krótkofalarskich i mający udokumentowane problemy z prawem oraz zupełnie nie interesujący się dzieckiem, które kiedyś spłodził? A może będzie to pewien były tajny współpracownik, który kiedyś za pieniądze donosił na swoich kolegów? A może nad rozwojem charakterów będzie czuwał takoi jeden, który obraża się na wszystkich i sam obraża wszystkich, a kiedy nie już nie posiada żadnych argumentów, jest w stanie np. wezwać policję? A może charaktery będzie kształtował pewien lizus, wychwalający wszystkie przedsięwzięcia Organizacji Psującej Opinię Radioamatorom i nie posiadający własnego zdania w żadnym temacie? A może kształtowaniem charakterów będzie zajmował się pewien sportowiec z LOK, który przez cały rok uprawia sport polegający na współpracy z Organizacją Psującą Opinię Radioamatorom, a sam na zaprojektowanych osobiście sportowych nagrodach nawet nie jest w stanie poprawnie napisać nazwiska prezydenta swojego miasta? Pytam: kto będzie dbał o rozwój i kształtowanie charakterów? Kto?

Z kolei inny punkt określający cele Fundacji mówi, że takim celem jest zapewnienie:

10. pomocy prawnej w zakresie działalności amatorskiej służby radiokomunikacyjnej

Hmm… Czy już przypadkiem kiedyś na stronie SSR Manufaktura Towarzysz Vit nie zapowiadał utworzenia profesjonalnej bazy pomocy prawnej? Oczywiście, że zapowiadał. Skończyło się na niczym, bo przecież poza umiejętnością posługiwania się kilkoma prawnymi terminami wiedza prawna Towarzysza jest żadna. Teraz za tak samo określonym celem stoi Fundacja a nie jeden Towarzysz. Jednak to nic nie zmienia. Patrząc na osoby zaangażowane w temat można stwierdzić jedno: przeświadczenie, że skoro ma się często do czynienia z prawem, automatycznie staje się znawcą prawa, jest błędne. Fakt, że np. ktoś otrzymuje dużo mandatów za nieprzepisową jazdę nie oznacza, że ten ktoś automatycznie stacje się policjantem z „Drogówki”.

Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden zapis. Otóż paragraf 8 określa, w jaki sposób Fundacja realizuje swoje cele. W punkcie 6 tego paragrafu czytamy, że np. dzieje się to poprzez:

6. gromadzenie środków finansowych i rzeczowych na rzecz budowy centrum wyczynowego uczestnictwa w zawodach krótkofalarskich i rywalizacji w ramach DXCC oraz ośrodka dla krótkofalowców;

Bardzo mi się podoba to wyczynowe centrum 😉 To ewenement w skali światowej pod każdym względem.

Jeśli chodzi o zawody, osobiście osobiście wątpię, aby w temat był zaangażowany ktokolwiek z czołówki polskiego contestingu. Jest w Polsce kilka takich osób, które liczą się w zawodach międzynarodowych na świecie i w Europie. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić ich współpracy z Fundacją OPOR. Oczywiście można zbudować takie centrum bez tych ludzi. W takim wypadku po naukach pobranych w wyczynowym centrum można np. zdobyć Dyplom „Warszawa”, oczywiście po wcześniejszym starcie w Zawodach Warszawskich.

Zawody to małe piwo… Można by zrozumieć i uzasadnić istnienie takiego centrum. Jednak już utworzenie centrum wyczynowego uczestnictwa w rywalizacji […] w ramach DXCC to już coś, co mógł napisać tylko i wyłącznie ktoś, kto nie ma pojęcia, o czym pisze. Musiał to napisać kompletny ignorant. Innymi słowy, nie recenzował treści owego Statutu nikt, kto by się w istotny sposób liczył w DXCC i znał jego zasady. Lecz przecież nie o to chodzi. Chodzi o to, aby w statucie umieścić różne hasła, związane z krótkofalarstwem. Jak to wtedy wspaniale wygląda i jakie robi wrażenie. Fundacja od wszystkiego czyli od niczego.

Wiem jedno, Towarzysze (ktokolwiek za tym stoi) zamiast wziąć się do roboty, tworzą kolejną efemerydę. Teraz to już będzie wyższy poziom nicnierobienia i robienia na złość – poziom fundacji. Liczy się to, że Towarzysze będą mogli się posługiwać tytułami, numerem KRS itd. Już sama nazwa „Fundacja” przecież wzbudza szacunek, czyż nie? Z pewnością Fundacja OPOR skorzysta z ogromnego doświadczenia Towarzysza Vita, który już kiedyś utworzył Fundację Pro Chorea.

Obawiam się, że Fundacja nie zdziała nic, poza tym, że będzie występować w różnych miejscach i próbować sprawiać wrażenie, że reprezentuje interesy polskich radioamatorów, podczas gdy będzie reprezentować opinie jedynie kilku obrażonych, niedowartościowanych egoistów. Skończy się na tym, że nic nie zdziałają, ale zespują opinię radioamatorom wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Widać jak na dłoni – celem Fundacji OPOR nie jest zrobienie czegoś lepiej. Za cel, zawoalowany w szczytnych celach zapisanych w statucie, postawili sobie osłabienie PZK. Zobaczymy za kilka tygodni, miesięcy, za rok, jakie będą efekty działalności Fundacji Organizacji Psującej Opinię Radioamatorom. Niestety nie mogę powiedzieć, że życzę powodzenia.

9 Komentarzy

  1. Skopiowałem ten komentarz z innego tematu bo tu on bardziej pasuje:

    W ofercie tego biura jest taki ciekawy zapis:
    Nasze usługi to:
    1. Przyjmowanie indywidualnych i klubowych kart QSL do wysyłki do wszystkich biur QSL na świecie i do tych QSL menagerów, którzy nie wymagają wnoszenia opłat za wysłanie karty,
    Zwyczajnie kłamstwo, bo wg Konstytucji IARU jedno państwo może być reprezentowane przez jedną organizację radioamatorską, która prowadzi własne biuro QSL

    3. Odbieranie kart QSL do wszystkich użytkowników systemu i dostarczanie ich według systemu raz na kwartał zainteresowanym uczestnikom systemu
    Ciekawe od kogo będą te karty odbierać, bo napewno nie z CB QSL PZK i innych organizacji zrzeszonych w IARU.

    To co wyczytałem z informacji zawartych na global qls to aby tak się stało trzeba wskazać swojego QSL Managera, który ma znak 4X6UU

    A tu jest przykład funkcjonowania tego biura.
    Na ich forum padło pytanie:

    It is indicated in my incoming cards page that most have been printed and sent. To this day, I have yet to receive a single one. Even the initial card from Global QSL has never gotten here which it says was printed and sent 14july2007. Help??
    Tim, KQ8M

    No i odpowiedź

    Hello Tim.
    Please check with your incoming qsl bureau W8.
    They receive regulary packages from Globalqsl .
    6 cards from our users were sent to you in 2008.
    10 more cards were sent in 2009.
    It is normal for cards via bureau to travel more than a year until they arive to their destination.
    From my experience, it dependes on the efficiency of each qsl bureau.
    Paul 4X6UU

    Czyli, odpieprz się dziadu a swoich kart szukaj sobie w biurze W8.

    A kasiora pobrana. Pogratulować pomysłu, jak w prosty sposób można zarabiać pieniądze.
    Wystarczy poczytać forum na stronie global qsl i samemu wyrobić sobie zdanie.

    W skrócie to działa tak:
    Jeśli wierny ministrant SQ5EKU chciałby wysłać swoją kartę przez global qsl do swojego guru tow. witii musi napisać tak
    SQ5EKU to SP5UHW via 4X6UU.

    Jak będzie miał szczęście to może i kiedyś otrzyma tą upragnioną QSLkę a może tylko dostanie informację od 4X6UU, aby o karty adresowane do niego popytać w… OT-25??
    Grunt, że interes się kręci i nabija kabzę cwaniakom.

    Komentarz - autor: Vitold — 2012/04/03 @ 10:18 am

  2. Koledzy to jakiś absurd ja z 45 letnim stażem w PZK na pewno nie będę korzystać z tego ,,zwariowanego” globalqsl.pl biura i mam nadzieję , że również pozostali członkowie . To wszystko śmierdzi prędzej lub później wielką aferą jaką rozkręcają IDIOCI i DEBILE z OPO_R-u – NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ !!!!

    Komentarz - autor: członek PZK od 45 lat — 2012/04/03 @ 2:16 pm

  3. O ile wysyłka kart do zagranicznych biur QSL to nie problem, o tyle może być problem z otrzymywaniem kart z zagranicy. Czy zagraniczne biura QSL zechcą dołożyć sobie pracy
    i sortować karty do polskich stacji na te „via OPOR” i te „via CB QSL PZK”??? – mocno wątpię.
    Na forum PZK, jedonoprocentowy pajac przy wtórze klakiera AKI sugerował, że w myśl ustawy o OPP, PZK ma obowiązek świadczyć nieodpłatnie obrót kartami QSL
    dla wszystkich, również niezrzeszonych.
    Zastanawiam się czy twórcy biura QSL przy OPOR-niku, nie będą próbowali rozwiązać taką drogą problemu kart przychodzących czy to z zagranicy czy
    w obrocie krajowym. Gdyby to się im udało (oby nie), to prowadzili by swoją działalność, w sporej mierze na garbie PZK 😦
    Z drugiej strony pokażcie mi taki pomysł czy inicjatywę Vitolda UHW, który został zrealizowany do końca i z sukcesem, a nie pozostał tylko na etapie
    „martwych” stron internetowych lub szumnych zapowiedzi.

    Komentarz - autor: Bogdan — 2012/04/03 @ 3:03 pm

  4. Towarzysz Witja UHW od dawna straszył wzięciem obsługi QSL SP w swe ręce 🙂 . Ludzie powinni o tym wiedzieć , że nowa inicjatywa pochodzi od ORGANIZATORA SŁYNNEGO WYJAZDU KRÓTKOFALOWCÓW W REJON PODBIEGUNOWY, WŁAŚCICIELA FIRM I MANAGERA, AMANTA PREZESEK URZĘDÓW PAŃSTWOWYCH, BYŁEGO WIĘŹNIA “POLITYCZNEGO” , POLSKIEGO PATRIOTY …

    Komentarz - autor: Nadawca — 2012/04/03 @ 5:16 pm

  5. Znalazłem kolejny gniot w ofercie tego biura QSL, czyli to o czym tow. witia nie ma zielonego pojęcia:
    ZASADY DZIAŁANIA BIURA QSL

    √ Dostarczanie kart qsl do wszystkich BIUR QSL na Świecie raz na 3 miesiące
    – jakich biur, napewno nie biur organizacji zrzeszonych w IARU

    √ Karty użytkownicy dostarczają do wysyłki poukładane zgodnie z listą znaków wywoławczych nie poukładane karty qsl mogą zostać odesłane na koszt użytkownika w celu ich poukładania
    – a to dobre. Zawsze układa się i segreguje karty wg „krajów” wg listy DXCC a nie wg znaków i to obowiązuje na całym świecie.
    W przypadku USA, Kanady i Australii jest jeszcze dodatkowy podział wg ichnych, regionalnych biur QSL
    Ale skąd towarzysze mają o tym wiedzieć, nie pracując na pasmach i nie wysyłając swoich kart QSL.

    √ Działalność biura qsl jest odpłatną działalnością pożytku publicznego na rzecz amatorskiej służby radiokomunikacyjnej.
    – większej bzdury dawno nie czytałem nawet w wykonaniu tow. witii i jego ministrantów. Ciekawe z kim tow. witia będzie się dzielił ewentualną kasą?.

    Poczekajmy cierpliwie. Jako fundacja muszą opublikować KRS i podać skład zarządu

    Komentarz - autor: Vitold — 2012/04/03 @ 11:27 pm

  6. teraz dopiero zobaczyłem – na Świecie.
    Tak, towarzysze z OPOR – świat jest duży i chyba macie rację nazywając go z dużej litery.

    Komentarz - autor: Vitold — 2012/04/03 @ 11:30 pm

  7. Najpierw była grupa, potem powstało stowarzyszenie, teraz fundacja i do tego globalqsl.pl – no jestem pod wrażeniem powielania od lat prawie tych samych nieudanych pomysłów. Ileż czasu i energii włożonej i zmarnowanej. Lata mijają, a nic się facet nie uczy…

    Komentarz - autor: sympatyk — 2012/04/04 @ 12:20 am

  8. SP5UHW idioto FM na 70 MHZ Ci się marzy ? Na 3.4GHZ pracuj FM.

    Komentarz - autor: Radiotester — 2012/04/04 @ 7:40 am

  9. No to szykuje sie kolejna finansowa przewałka na której może się obłowić tylko tow. Vitia…widocznie zabrakło mu juz kasy za menagera stacji z Iraku a i wyprawy na pewno pochłonęły też kupę kasy…no więc do dzieła i wpłacajmy na pensyjkę dla tow Vitolda…ja na pewno nie skorzystam z tego dobrodziejstwa.

    Komentarz - autor: wieś — 2012/04/04 @ 12:02 pm


RSS feed for comments on this post.

Sorry, the comment form is closed at this time.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.