SSR MAN.U.FAK.TURA

2010/10/01

Lewy specjalista od prawa

Zapewne większość (o ile nie wszyscy) czytelników tego bloga zna ostatnio opublikowane publiczne na stronie PZK wystąpienie Dionizego SP6IEQ (http://www.pzk.org.pl/news.php?readmore=1476). Dionizy pisze o tym, do czego doprowadziła działalność Towarzysza Vita i jak utrudniła krótkofalowcom współpracę z UKE.

Artykuł Dionizego SP6IEQ spotkał się oczywiście z odpowiedzią Towarzysza Vita, który na stronie Szpetnej Strony Radia Manufaktura opublikował artykuł pt. SP6IEQ w akcji – czyli przemilczanie faktów (http://www.ssr.org.pl/news.php?readmore=329). Odpowiedź Towarzysza Vita jak zwykle jest nie na temat. Towarzysz cytuje przepisy i coś tam stara się uzasadniać.

Tymczasem działalność Towarzysza Vita znakomicie zepsuła kontakty krótkofalowców z UKE. Przepisy przepisami, a życie życiem. W UKE jeszcze jakiś czas temu nikt nie pomyślałby, że można w dziedzinie radia amatorskiego robić takie przewałki, jak robi Towarzysz Vit albo prowadzić taką działalność, jaką prowadzi Towarzysz Vit. Trudno się więc dziwić, że Urząd w wysokim stopniu sformalizował swoje podejście.

A jaką działalność prowadzi Towarzysz Vit? Sam się tym chwali, np. w tym artykule: http://ssr.org.pl/news.php?readmore=286. Generalnie Towarzysz Vit często się chwali tym, jakie to skargi złożył na UKE. Nie chwali się tylko tym, co z tych skarg wynikło. Nie ma się czym chwalić, ponieważ zapewne skargi są odrzucane, oddalane albo uznawane za bezzasadne.

Działalność Towarzysza Vita skłoniła mnie i kilka innych osób do przejrzenia orzeczeń opublikowanych w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych: http://http://orzeczenia.nsa.gov.pl/. Przeszukanie tej bazy wymaga nieco czasu, ale wyniki są interesujące. Opublikowane w bazie dokumenty nie podają imienia i nazwiska osoby skarżącej, podane są tylko inicjały. Jednakże warto przyjrzeć się tym orzeczeniom, które w jakiś sposób dotyczą spraw związanych z radiem amatorskim.

Znamienny przykład to np. orzeczenie WSA http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/429B60D538. Orzeczenie to mówi o odrzuceniu skargi wniesionej przez niejakiego W. Z. Jednak W. Z. to uparty gość i dlatego wnosi do NSA zażalenie na orzeczenie WSA. Jednak koniec końców NSA oddala wniesione zażalenie: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9005E6B1F2. Czyli para poszła w gwizdek, a pieniądze podatników zostały wydane na obsługę bezsensownych skarg.

Lektura orzeczeń z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych pokazuje także inne ciekawostki. Tym razem W. Z. stara się przekonać Sąd, że to właśnie W. Z. ma rację i lepiej zna przepisy prawa. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny jednoznacznie stwierdza coś zupełnie innego. Zapraszam do lektury: http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/3F842212D6.

Ciekawe jest także orzeczenie http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/4F22B932CF. Tutaj w tekście wprost wspomina się Witolda Zakrzewskiego.

Lektura innej grupy orzeczeń pokazuje, że niejaki W. Z. co prawda stara się robić dużo szumu, ale być może nie do końca zależy mu na rzeczywistym rozwiązaniu zaskarżanych tematów albo też żałuje pieniędzy na niezbędne opłaty sądowe:

Jeśli chodzi o niejakiego W. Z. ciekawostką jest orzeczenie http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/46CEEF7B61. Zachęcam do lektury. Podobnego tematu dotyczą orzeczenia http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/748C3E72C0, http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/DD74E47FC2 oraz http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/124CFE8D0D.

O braku znajomości obowiązujących przepisów przez niejakiego W. Z. świadczą z kolei orzeczenia

Być może w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych znajdują się jeszcze inne orzeczenia dotyczące W. Z.. Może ktoś z czytelników bloga znajdzie jeszcze coś ciekawego.

Jaki zatem obraz krótkofalarskiej działalności wyłania się z tych orzeczeń? Jaki obraz? Jaką działalność prowadzi W. Z. pojawiający się we wszystkich wymienionych orzeczeniach? Do czego dąży? Co chce osiągnąć? W czyim interesie działa?

Czy to wszystko nie jest w jakiś sposób smutne i tragiczne? Dlaczego nam, polskim krótkofalowcom, trafił się tak beznadziejny przypadek?

18 Komentarzy

  1. Niewiarygodne!!!!!
    Na stronach SSR-u „mecenas” W.Z zarzuca UKE marnotrawstwo pieniędzy podatników czyli naszych. Jak widać z powyższego wpisu Vicia, nie pierwszy zresztą raz, ukazuje swoją
    mentalność Kalego.

    Komentarz - autor: Bogdan — 2010/10/01 @ 8:00 am

  2. Wow
    Jestem pod wrażeniem bezczelności Towarzysza Witolda Zakrzewskiego SP5UHW.
    Para w gwizdek, machina administracyja poszła w ruch ale po drodze zniszczyła wszystko co do tej pory zostało zbudowano.
    Tylka dlaczego to się ma odbywać za pieniądze podatników i działać wręcz odwrotnie do zamierzonego celu.
    Wszysko zgodnie z prawem ale jeśli już przy pierwszej skardze człowiek normalnie myślący dowiaduje się o konieczności wniesienia do kasy WSA opłaty w wysokości 100 zł od każdego wniosku i nie robi tego lecz zaskarża ją do sądu wyższej instancji to coś ma nie tak z głową.
    Po co więc pisze kolejne bzdury do WSA i NSA, dobrze wiedząc, że będą odrzucone.
    Chyba tylko po to aby coś komuś udowodnić. Tylko komu i co takiego?
    Nie dziwmy się wię, że UKE jak pisze Naczelny Blogger, maksymalnie sformalizowało wszelkie procedury.

    Komentarz - autor: Piotr — 2010/10/01 @ 9:14 am

  3. Jak widać, w zSSR jest jakiś niedouczony (jeszcze?) prawnik/prawniczka. Jakoś nie wydaje mi się, żeby sam Z.K. pisał te wszystkie skargi – ktoś musi mu poprawiać błędy językowe, ale też ubierać to w prawniczy bełkot. Tego typu pisma muszą mieć określoną formę. Może więc zSSR przyjmuje ludzi na praktyki studenckie? Ponieważ studenci z roku na rok są ……. to i efekt widzimy po orzeczeniach WSA i NSA.

    Komentarz - autor: bercik — 2010/10/01 @ 11:22 am

  4. Rany Boskie! Ile tego jest! Witja chyba totalnie zgłupiał, żeby tyle makulatury produkować i zabierać czas NSA. Cóż, się dziwić, że sądy tak długo rozpatrują sprawy skoro muszą odpowiadać wielokrotnie na takie durnoty W.Z.
    Witja ma pewnie taki szablon pisma i tylko co jakiś czas zmienia datę, numer, dwa zdania i znów do NSA. Niezła zabawę sobie znalazł.
    A czytelnikom swoich wypocin na SSR pisze, że to Prezes UKE ma kłopoty, bo on coś tam wykazał.
    Żenujące, taki gościu powinien się leczyć, a nie być członkiem PZK i do tego wybranym do ZG PZK.
    Przypomina mi to przypadek Nikosia Dyzmy.

    Komentarz - autor: sympatyk — 2010/10/01 @ 12:25 pm

  5. Czytając treść tego wpisu i komentarze do niego można tylko stwierdzić, że:

    1. autor wpisu nie ma pojęcia o czym pisze i tworzy z tego nie wiadomo czemu sensacje,

    2. komentatorzy nigdy w życiu nie mieli doczynienia z postępowaniem administracyjnym,

    Parę uwag o których nie napisał autor bloga:

    1. baza orzeczeń NSA nie jest wyrocznią, a służy temu aby zarówno uczestnicy postępowań przed sądami administracyjnymi, jak i sędziowie mogli się zapoznać z wydanymi postanowieniami i żeby były one jednolite w takich samych sprawach,

    2. to że ktoś korzysta z prawa mu przysługuje nawet jak nie kończy się to orzeczeniem co do meritum sprawy nie oznacza, że nie miał racji

    parę uwag o taktyce postępowań administracyjnych którą się stosuje i jest praktyką:

    – skargę się składa aby było orzeczenie (to sytuacja w której wiadomo że organ nie będzie chciał wydać decyzji i jest to jedyna droga jej uzyskania)

    – skargę się składa aby przyspieszyć wydanie przez organ decyzji (organ przewleka wydanie decyzji i pod wpływem skargi która musi trafić do sąd decyzję wydaje za nim sąd zacznie procedować)

    W przypadku nazywanego tu Towarzysza Vitji można zauważyć, że zastosowano tu taktykę w celu przyspieszenia decyzji, stąd czysto proceduralne procedowanie przez skarżącego, to świadczyć może o dość dużej wiedzy na temat tego sposobu.

    Taktyka dość rozsądna i zapewne zdała egzamin skarżący uzyskał to co chciał nie wydając niepotrzebnie pieniędzy. Tylko pogratulować.

    Zastanawia mnie tylko po co autor blogu i komentatorzy wypisują takie bzdury. Czyżby ich chęć dokopania innym się w ten sposób realizowała?

    Komentarz - autor: Marek — 2010/10/01 @ 6:38 pm

    • Taaak. Najwyraźniej autor komentarza nie potrafi czytać cytowanych orzeczeń i stara się zrobić wodę z mózgu czytającym. To taka manufakturowa metoda – pieprzenia głupot wokół tematu, ale nie na temat.

      „Rozsądna taktyka” – tutaj się rozbawiłem. To tak, jakby np. wołać codziennie DXy, poświęcając na to dużo czasu i „pary”, ale nie dowołując się do żadnego z nich. Bardzo rozsądna taktyka.

      A jeśli chodzi o dokopywanie innym. Zajrzyj sobie autorze komentarza na stronę Manufaktury. Tam na forum i w artykułach jest wręcz encyklopedia dokopywania innym.

      Komentarz - autor: ToJa — 2010/10/02 @ 12:40 am

      • Raczej Toja nie umiesz czytać orzeczeń, ja tam nie widzę merytorycznego rozstrzygnięcia w przedmiocie skargi.

        Jedynie mamy doczynienia jedynie w przedmiocie procedury. Osobiście wolałbym zobaczyć merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy, a nie proceduralne. Zapewne zapadło by takie rozstrzygnięcie gdyby za nim skończyła się procedura organ nie wydał decyzji.

        Ktoś kto ma odrobinę wiedzy na temat procedur sądowych wie, że nie ciągnie się sprawy w Sądzie Administracyjnym jeśli uzyskało się decyzję bo jest to całkowicie niepotrzebne.

        Porównywanie procedur sądowych i taktyki w takim postępowaniu z działalnością na pasmach amatorskich świadczy tylko o całkowitej ignorancji i niewiedzy na ten temat.

        Komentarz - autor: Marek — 2010/10/02 @ 1:03 am

        • Drogi Komentatorze Marku. Wychodzi na to, że chyba jesteś głupi. Swoją drogą dostrzegam w twoim tekście znajomo brzmiące błędy typu „za nim”.

          Taktyka? Chyba taktyka dupy na wojennej ścieżce. Jeśli w uzasadnieniach sąd stwierdza, że skarga jest bezasadna, to jaka tutaj taktyka?

          Przestań już się tutaj ośmieszać. Wystarczająco już ośmieszyliście ty i tobie podobni nasze środowisko wszędzie, gdzie było to możliwe.

          Komentarz - autor: ToJa — 2010/10/02 @ 10:04 am

  6. Działanie tow. Witalija, przypomina mi działanie V-kolumny, podczas II wojny swiatowej.
    Czyżby w tym przypadku, działał MOSAD ?
    Tow. Witalij ma jakiś korzenie w 4X4.

    Komentarz - autor: icomic — 2010/10/01 @ 10:02 pm

  7. W nawiązaniu do poprzedniego, mojego postu:
    V-kolumna, czyli destrukcja od wewnątrz.
    A przy okazji: czy jest jakiś nr konta, na który zbierane są datki na leczenie w/w ? Mam kilka zbędnych zł i miękkie serce.

    Komentarz - autor: icomic — 2010/10/01 @ 10:07 pm

  8. Zadając pytanie w czyim imieniu działa Towarzysz Vitja autor blogu poświadcza tylko fakt, że kompletnie nie ma jakiejkolwiek wiedzy na temat postępowań.

    Bo odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta Towarzysz Vitja działa w interesie własny i na swoją własną rzecz. Nie ma w ty jakiejkolwiek sugestii żeby było to działanie w imieniu kogoś innego.

    Miał, ma i będzie miał do tego prawo jeśli uzna że tak ma zrobić na tym właśnie polega demokratyczne państwo prawa. I może się to innym nie podobać, ale tego nie zmienią niczym.

    Komentarz - autor: Marek — 2010/10/02 @ 9:51 am

    • No właśnie. Demokracja jest dla ludzi mądrych i rozsądnych, ale nie dla głupoli, którzy na każdy możliwy sposób zniekształcają jej znaczenie.

      A już na pewno nie tylko Towarzysz Vit i ty komentatorze Marku macie monopol na wiedzę na temat postępowań.

      Komentarz - autor: ToJa — 2010/10/02 @ 9:58 am

      • Toja,

        Gdzie wyczytałeś w moich komentarzach monopol na cokolwiek, a tym bardziej wiedzę.

        Ty nie rozumiesz czemu służą komentarze dla ciebie komentarz ma popierać tezy autora cóż – wtedy to nie jest komentarz tylko poklas. Cóż wraz z autorem blogu robicie sensacje z czegoś co nie jest sensacją jedynie normalnością w cywilizowanych krajach europy.

        Co więcej za oceanem w USA tam muszą być same głupki skarżąc do sądu kropki w decyzjach.

        Komentarz - autor: Marek — 2010/10/02 @ 5:58 pm

        • A między innymi tutaj:
          „1. autor wpisu nie ma pojęcia o czym pisze i tworzy z tego nie wiadomo czemu sensacje,

          2. komentatorzy nigdy w życiu nie mieli doczynienia z postępowaniem administracyjnym,”

          Mam dalej cytować??

          Jeśli chodzi o to, co napisałeś: nie wiem, co to jest „poklas”.

          Nie podobają ci się komentarze i treści bloga? Wobec tego spadaj do swojej Manufaktury, gdzie są publikowane jedynie słuszne treści.

          Natomiast nikt nie robi sensacji, a jedynie wyciąga na światło dzienne żenującą działalność niejakiego SP5UHW – który dla polskiego krótkofalarstwa jest jak wrzód na dupie.

          Komentarz - autor: ToJa — 2010/10/02 @ 10:55 pm

  9. Analiza gramatyczna komentarzy „Marka” śmierdzi mi Tow.Vitem we własnej osobie.
    Żałosne to co robi Tow.Vit.Sam ściemnia a rozlicza innych z ich pracy i osiągnięć.

    Komentarz - autor: telegrafista — 2010/10/02 @ 10:25 am

  10. i jeszcze jeszcze jeden błąd typowy dla SP5UHW czyli naszego Marka.
    „doczynienia” – piszemy do czynienia.
    Mimo, że cały komentarz Marka bardzo mnie rozbawił to na uwagę zasługuje kilka jego wpisów.
    —–
    2. to że ktoś korzysta z prawa mu przysługuje nawet jak nie kończy się to orzeczeniem co do meritum sprawy nie oznacza, że nie miał racji

    ———–
    Jeśli by mu zależało na przyznaniu racji to poswięcił by te 100zł o otrzymał oficjalne przyznanie mu racji.
    Racja a odrzucenie skargi przez WSA to jednak jest jednak duża różnica bo nadal nie wiadamo jak postąpiła strona na którą była składana skarga a w tym przypadku UKE. Z innych dostępnych informacji na strone manufaktury widać wyrażnie, że ta walka o przyznanie racji trwa nadal.
    kolejny głupi wpis świadczący o przeroście EGO
    ———–
    Bo odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta Towarzysz Vitja działa w interesie własny i na swoją własną rzecz. Nie ma w ty jakiejkolwiek sugestii żeby było to działanie w imieniu kogoś innego.
    —————–
    Idiota nie rozumie, że załatwiając swoje prywatne wojny z UKE tym sposobem szkodzi wszystkim, którzy występują do UKE z własnymi wnioskami.
    Przecież to normalne, że taki urząd administracji państwowej jak UKE nie będzie inaczej stosował swoich przepisów w stosunku do SP5UHW a inaczej do innych wnioskodaców.
    ———–
    Miał, ma i będzie miał do tego prawo jeśli uzna że tak ma zrobić na tym właśnie polega demokratyczne państwo prawa. I może się to innym nie podobać, ale tego nie zmienią niczym.
    ———–
    Tu się zgadzam, ale postępująca choroba miesza mu w głowie.
    Poza leczeniem farmakologicznym jest jeszcze izolacja od społeczeństwa a w ty przypadku do innych krótkofalowców.
    My krótkofalowcy przeżyjemy te kilka miesięcy ale później jak niesie życie przyzwyczaimy się do wymogów stawianych przez UKE i wszystko wróci do normy ale długo nie zapomniny o „zasługach” takiego oszołoma jak SP5UHW.

    Komentarz - autor: Piotr — 2010/10/02 @ 4:24 pm

  11. „Co więcej za oceanem w USA tam muszą być same głupki skarżąc do sądu kropki w decyzjach.”

    Ja tam nie wiem czy „same głupki”, ale bez liku ich tam jest. 😀
    Czy wszystko co jest robione za oceanem jest dobre i ma być wzorcem dla nas? Taż „my Polacy nie gęsi i swój język mamy”. 🙂

    „Miał, ma i będzie miał do tego prawo jeśli uzna że tak ma zrobić na tym właśnie polega demokratyczne państwo prawa.”
    I tu nasuwa się pytanie: co to jest ta demokracja, co to ja prawie każdy inaczej definiuje i rozumie.
    A dawniej wystarczał Ham Spiryt, zdrowe sumienie i było dobrze.
    Mr „Marek” skończ z tą ściemą. 😉

    Komentarz - autor: sympatyk — 2010/10/03 @ 11:36 pm

  12. W informacji podanej na http://ssr.org.pl/news.php?readmore=285
    czytamy m.in.
    W trakcie spotkania poruszono sprawy związane z przepisami Ustawy Prawo Telekomunikacyjne w części dotyczącej pozwoleń radiowych i pozwoleń w radioamatorskiej służbie radiokomunikacyjnej. Zwrócono uwagę na nie respektowanie przez Urząd Komunikacji Elektronicznej terminów ustawowych które są obligatoryjne i wyłączają terminy KPA ze stosowania w przypadku pozwoleń radiowych w zakresie ich wydawania. Zwrócono w czasie spotkania uwagę na nie respektowanie przez UKE zasad postępowania administracyjnego w przypadku wniosków o pozwolenia radiowe w amatorskiej służbie radiokomunikacyjnej.

    Omówiono nieprecyzyjność przepisów najnowszego rozporządzenia co prowadzi do patologicznego działania nie których pracowników UKE i nadużywanie przez nich swojego statusu pracownika administracji publicznej. Podczas spotkania przedłożono dokumenty potwierdzające tą sytuację wraz w skazaniem konkretnych osób.
    A następnie http://ssr.org.pl/news.php?readmore=356
    30 września 2010 roku zakończyła się pierwsza część kontroli Zespołu Kontrolerów Ministerstwa Infrastruktury w Delegaturze Urzędu Komunikacji Elektronicznej w Warszawie.
    Przedmiotem kontroli był między innymi tryb i sposób wydawania przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej pozwoleń radiowych w amatorskiej służbie radiokomunikacyjnej.

    Teraz mamy kolejny dowód i wiadomo komu możemy podziękować za wszelkie utrudnienia jakie spotkamy przy składaniu naszych wniosków do UKE.
    Tą osobą jest nasz ulubieniec Towarzysz Witia SP5UHW wraz ze swoimi wiernymi wyznawcami z SSR MANUFAKTURA

    Ciekawsze jest też to, gdzie nasz domorosły prawnik wyczytał, że tu
    http://ssr.org.pl/news.php?readmore=328 pisze takie głupoty
    bo tego ani w Ustawie ani w Rozporządzeniu tego nie ma, że:
    Z przepisów prawa tj. Ustawy i Rozporządzenia wynika, że do wniosku o pozwolenie radiowe:

    kategorii 1 dla stacji klubowej załączamy:

    1. oświadczenie operatorów odpowiedzialnych w tym jednej osoby która pełnić będzie funkcję kierownika radiostacji,
    2. zgodę właściciela lokalu na zainstalowanie pod danym adresem radiostacji,

    w przypadku składania pierwszego wniosku dokumenty rejestrowe wnioskodawcy (odpis KRS w oryginale lub kopii potwierdzonej za zgodność, w przypadku stowarzyszenia zwykłego zaświadczenie ze starosty o wpisaniu do rejestru)

    Nie można zapominać, że wnioskodawcą może być podmiot prawny, jego struktura organizacyjna wynikająca z zapisu statut lub stowarzyszenie zwykłe w rozumieniu ustawy prawo o stowarzyszeniach.

    Oznacza to że wnioskodawcą może być m. in.:

    1. Stowarzyszenie wpisane do KRS, jego oddział lub inna jego struktura statutowa
    2. Spółki prawa handlowego lub jej oddziały
    3. Szkoła
    4. Dom Kultury
    5. Fundacja
    6. Stowarzyszenie Zwykłe

    Wniosek musi być podpisany przez przedstawiciela prawnego podmiotu lub pełnomocnika wnioskodawcy ustanowionego na zasadach określonych przepisami o pełnomocnictwie.

    Ale teraz znamy już przewodnie motto jakim kieruje się Towarzysz Witia SP5UHW aby nam krótkofalowcom umilić wszelkie kontakty z UKE.
    ========================
    Pamiętajmy to urząd i urzędnik jest dla nas, a nie my dla urzędu.
    Nie dajmy sobą manipulować i nie dajmy narzucić sobie postępowania niezgodnego z przepisami prawa i naszym wnioskiem.

    Witia – aby tak dalej ku rozwojowi krótkofalarstwa w Polsce. Jestem pewien, że w najbliższym czasie zostaniesz za to sowicie nagrodzony.

    Komentarz - autor: Piotr — 2010/10/06 @ 11:09 pm


RSS feed for comments on this post.

Sorry, the comment form is closed at this time.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.